DAVID HAYE: W SWOIM SZCZYCIE POKONAŁBYM KAŻDEGO Z OBECNYCH ZAWODNIKÓW

Redakcja, DAZN

2022-07-12

David Haye (28-4, 26 KO) karierę kończył po dwóch porażkach z Tonym Bellew, trapiony licznymi kontuzjami. Ale kiedy był w szczytowym momencie kariery... I jest przekonany, że w swoim "prime" pobiłby każdego z obecnych mistrzów wagi ciężkiej.

- To dobry czas dla wagi ciężkiej. Poza mocnymi mistrzami do gry wchodzą także nowi, ciekawi zawodnicy. Czołówka jest szersza niż kiedykolwiek. Wierzę jednak, że gdy byłem w szczycie kariery, poradziłbym sobie z każdym z nich - nie ukrywa sławny "Hayemaker".

Anglik był mistrzem świata kategorii cruiser na przełomie 2007 i 2008 roku, unifikując trzy pasy mistrzowskie. W latach 2009-11 zasiadał na tronie WBA wagi ciężkiej. Po punktowej przegranej z Władimirem Kliczką wrócił efektowną czasówką nad Dereckiem Chisorą, a potem zaczęły się problemy z kontuzjami, które najpierw wykluczyły go dwa razy z walk z Tysonem Furym, a potem skłoniły do zakończenia kariery. Haye wrócił jeszcze w 2016 roku, nie zbliżył się już jednak do formy z przeszłości.