FURY: SPOŚRÓD 7 MILIARDÓW JESTEM NAJWIĘKSZYM SK***M I NUMEREM JEDEN

Redakcja, TalkSport

2022-07-09

Tyson Fury (32-0-1, 23 KO) oficjalnie pozostaje mistrzem świata wagi ciężkiej federacji WBC, podtrzymuje jednak decyzję o zakończeniu kariery. A miał ją podjąć po walkach z Deontayem Wilderem (42-2-1, 41 KO).

- Na świecie jest siedem miliardów ludzi, a ja jestem pier***m mistrzem wagi ciężkiej i numerem jeden. Spośród tych wszystkich ludzi to właśnie ja jestem największym, najgrubszym i najbrzydszym sk*****m na tej planecie. Przez ponad trzynaście lat zawodowej kariery jeździłem po świecie, mierzyłem się z wszystkimi i każdego z nich pobiłem. Oni wszyscy polegli z tym grubasem z północnej części Anglii - mówi w swoim stylu "Król Cyganów", który detronizował Władimira Kliczkę na jego terenie w Niemczech, a Wildera u niego w Ameryce.

- Trylogia z Wilderem dała mi do myślenia. Po ostatniej walce z tyłu głowy miałem guzy wielkości pięści. Byłem skołowany, nie pamiętałem sporo rzeczy. Po wszystkim pomyślałem, że pora chyba odejść - przyznał Fury.

USYK: NIE OBCHODZI MNIE CO ROBI JOSHUA, FURY BOI SIĘ ZE MNĄ WALCZYĆ >>>

Przypomnijmy, że olbrzym z Manchesteru pod koniec kwietnia zdominował i znokautował w szóstej rundzie Dilliana Whyte'a. Po wszystkim zapowiedział, iż był to ostatni oficjalny występ w jego karierze i wróci co najwyżej na walki pokazowe.