Mistrz świata WBO wagi cruiser Lawrence Okolie (18-0, 14 KO) zaatakował wczoraj w mediach społecznościowych swojego promotora Eddie'ego Hearna, szefa grupy Matchroom. I choć ostre wpisy już zniknęły, w internecie nic nie ginie i można zobaczyć jak napięte są obecnie relacje między czempionem i jego promotorem.
Okolie - notabene pogromca kilku Polaków, przede wszystkim Michała Cieślaka i Krzysztofa Głowackiego - porównał Hearna do Calvina Candie'ego, właściciela plantacji i niewolników z filmu "Django" Quentina Tarantino.
Candie jest miłośnikiem krwawych walk na śmierć i życie, w których uczestniczą niewolnicy, tzw. walk Mandingo. Zarabia na nich pieniądze i dobrze się tym bawi.
Hearn ukazany jako Candie jest potencjalnym dowodem na to, o czym mówi się od dłuższego czasu: Okolie nie zamierza przedłużać kontraktu z Matchroom. W ramach tej umowy została mu jedna walka, potem ma się związać z projektem BOXXER Bena Shaloma.