CANELO: GOŁOWKIN NIE BIŁ NAJMOCNIEJ, TO CIOSY KIRKLANDA BOLAŁY

Redakcja, SecondsOut

2022-06-28

Saul Alvarez (57-2-2, 39 KO) nie obawia się niszczycielskiej siły Giennadija Gołowkina (42-1-1, 37 KO). A to dlatego, że - jak sam twierdzi, bił się z dobrym skutkiem z jeszcze większym puncherem niż Kazach.

Dla "GGG", zunifikowanego mistrza IBF/WBA wagi średniej, będzie to pierwszy występ w kategorii super średniej. A na granicy 76,2 kilograma wszystkie cztery mistrzowskie pasy należą właśnie do Canelo. Niektórzy spekulują, iż Gołowkin mając zapas 3,65 kilograma może bić jeszcze mocniej niż w wadze średniej.

Meksykanin nie bał się przyjąć ciosu Gołowkina w pierwszych dwóch walka, po 24 rundach raczej nic się nie zmieni. Bo jak sam przyznaje, to nie Kazach bił najmocniej, a James Kirkland (wtedy 32-1, 28 KO), którego znokautował w trzeciej rundzie niemal dokładnie siedem lat temu.

- Nie dbam o to, że mogę coś mocnego przyjąć. Czasem trzeba podjąć ryzyko. Zresztą dużo mocniej niż Gołowkin bił James Kirkland. To było niesamowite uczucie, czułem siłę jego ciosu nawet na ramionach - przyznał po latach Canelo. A młodszym kibicom przypominamy ten, wydawałoby się jednostronny pojedynek, poniżej. To był nokaut roku 2015.