REWANŻ BIWOŁA Z CANELO JUŻ 17 WRZEŚNIA?

Redakcja, iFL

2022-05-08

- Rewanż za ten pojedynek to obecnie największa walka w boksie jaką można zrobić - przekonuje Eddie Hearn, promotor wczorajszej gali w Las Vegas, który współpracuje zarówno z Dmitrijem Biwołem (20-0, 11 KO), jak i Saulem Alvarezem (57-2-2, 39 KO).

- Rozumiałem to, że będę po prawej stronie na plakatach, albo że wyjdę do ringu jako pierwszy, pomimo iż to ja broniłem tytułu. Zrobiłem to, bo naprawdę zależało mi na tym pojedynku. Jeśli jednak ma dojść do rewanżu, to tym razem chcę już być traktowany jak prawdziwy mistrz. Potrzebuję kilku tygodni odpoczynku, a potem usiądziemy do rozmów z moim menadżerem Wadimem Korniłowem oraz promotorem Eddie Hearnem. Porozmawiamy o przyszłości i kolejnych walkach - stwierdził opromieniony tym zwycięstwem Biwoł, mistrz świata wagi półciężkiej federacji WBA.

- Nie wiem do końca co będę jutro jadł, tym bardziej nie wiem więc, z kim stoczę kolejną walkę. Ale moim marzeniem jest zunifikowanie wszystkich pasów - dodaje Rosjanin.

Wcześniej spodziewano się, że Canelo jednak przejdzie Biwoła i 17 września dopełni trylogię z Giennadijem Gołowkinem. To już nieaktualne, ale data pozostaje w grze. Tego dnia Meksykanin może wyjść do rewanżu z championem WBA wagi półciężkiej.

- Wszystko zależy od samego Alvareza. Może wrócić do kategorii super średniej, albo wyjść do rewanżu z Biwołem. Ale znając jego wybierze rewanż, który zrobimy już 17 września - mówi Hearn.

- Na mojej karcie Canelo wygrał dwie, najwyżej trzy rundy. Waga półciężka to nie jego terytorium, według mnie powinien wracać do kategorii super średniej. Z Arturem Beterbijewem też nie powinien walczyć - uważa Sergio Mora, były mistrz świata, obecnie analityk DAZN.