Jak poinformował rzecznik prasowy federacji FEN Jakub Borowicz, 18 czerwca na gali KSW 71 ma dojść do walki Artur Szpilka vs Siergiej Radczenko II, tym razem w formule MMA. Ukrainiec przegrał z Polakiem na punkty w 2020 roku, ale werdykt wzbudził ogromne kontrowersje.
- Nie jest to tajemnicą, zresztą sam Martin Lewandowski o tym mówił, że będzie to prawdopodobnie rewanż z Radczenko. Super, bo nasza pierwsza walka była jaka była i cieszę się, że będziemy mogli to rozwiązać w innej dyscyplinie - powiedział Szpilka w programie "Koloseum" w Polsacie Sport.
"Szpila" nie wyklucza przy tym, że będzie łączył występy w MMA z występami w boksie, możemy go więc jeszcze zobaczyć w ringu, być może w tym roku.
Przypomnijmy, że zeszłoroczna, majowa walka Szpilki z Łukaszem Różańskim miała błyskawiczny i brutalny przebieg: najpierw Szpilka posłał rywala na deski pierwszą kontrą z lewej ręki, a potem sam padał trzy razy, przegrywając ostatecznie przed czasem. Wszystko wydarzyło się w pierwszej rundzie, a oprócz gorzkiego smaku porażki Artur musiał się po walce zmierzyć z innym problemem - kontuzją więzadła krzyżowego w kolanie. Majowy pojedynek na gali w Rzeszowie był notabene dla Szpilki ostatnim występem w ramach kontraktu z grupą KnockOut Promotions.
W marcu tego roku "Szpila" podpisał kontrakt z federacją KSW. Jego debiut w MMA będzie się zapewne cieszył bardzo dużym zainteresowaniem.