KOWALIOW: POSTANOWIŁEM ZAKOŃCZYĆ KARIERĘ JAKO MISTRZ W NOWEJ WADZE

Redakcja, FightNews

2022-04-13

- W walce z Canelo nie byłem sobą. Mój bak był pusty - mówi szykujący się do debiutu w kategorii cruiser były trzykrotny mistrz świata wagi półciężkiej, Siergiej Kowaliow (34-4-1, 29 KO).

Rosjanin przekonuje, że zbijanie kilogramów kosztowało go porażkę z Saulem Alvarezem (57-1-2, 39 KO) w listopadzie 2019 roku. W pierwszym występie po powrocie "Krusher" spotka się 14 maja w Inglewood z Tervelem Pulevem (16-0, 13 KO), młodszym bratem Kubrata.

DUVA: JEŚLI KOWALIOW POKONA PULEWA, ZROBIMY MU WALKĘ O TYTUŁ >>>

- Po wygranej nad Anthonym Yarde przyszła oferta walki z Canelo. Powiedziałem "Jasne, ale potrzebuję 2-3 tygodni odpoczynku". Usłyszałem, że albo zgodzę się na termin 2 listopada, albo znajdą sobie kogoś innego. Jestem wojownikiem, więc się zgodziłem. Zrobienie w tak krótkim okresie znów limitu wagi półciężkiej przyszło mi naprawdę ciężko. Na co dzień ważę około 92 kilogramy. Kiedy wyszedłem do ringu, mój bak był pusty, a ja nie potrafiłem mocno uderzyć. Po siódmej rundzie powiedziałem w narożniku do "Buddy" McGirta, że jestem wypompowany. Wszyscy widzieli, co działo się potem. Możecie sobie tylko wyobrazić, jak wyglądałaby ta walka, gdybym był pełen energii? Wszystko poszłoby inaczej, byłbym bardziej agresywny i aktywny, a tak boksowałem samym lewym prostym. Limit wagi półciężkiej mnie wykańczał, postanowiłem więc pójść w górę i zakończyć karierę jako mistrz w nowym limicie - mówi Kowaliow.