JOSEPH WARD PRZEŁAMAŁ RIOJASA

Joseph Ward (7-1, 4 KO) - gwiazda ringów olimpijskich, po fatalnej kontuzji w zawodowym debiucie systematycznie i mozolnie pnie się w drabinkach rankingów wagi półciężkiej. Za nim pierwsze tegoroczne zwycięstwo.

Irlandczyk miał zaboksować już w marcu, ale w ostatniej chwili wypadł rywal. Ostatecznie wyszedł do ringu w minioną sobotę, a na jego drodze stanął twardy journeyman, Oscar Riojas (28-15-1, 16 KO). Doświadczony Meksykanin rzadko się przewraca, ale tym razem nie dotrwał do ostatniego gongu.

Trzykrotny mistrz Europy i dwukrotny wicemistrz świata przeważał od początku, a wraz z upływem czasu ta przewaga tylko wzrastała. Riojas skapitulował ostatecznie w piątej rundzie.

- To jeden z najciekawszych prospektów wagi półciężkiej - zachwala Irlandczyka promotor Lou DiBella.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: puncher48
Data: 05-04-2022 09:30:27 
Wardów było sporo, a jeden nawet był Synem Bożym nad którym czuwała opaczność sprawiedliwych, z tego pewnie też coś będzie.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 05-04-2022 10:54:32 
Irlandzki boks zawodowy w ostatnim czasie mocno wzbogacił się o grupę młodych bokserów z solidną podbudową z amatorskich ringów. Obok Warda to przede wszystkim Gary Cully, a także bracia McKenna, O'Rourke i Agyarko. Nie liczę już potłuczonego niedawno Conlana i Irlandczyków boksujących pod flagą brytyjską.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.