ZIMNOCH NIE ODPUSZCZA: JEŻEWSKI CHYBA SIĘ PRZESTRASZYŁ

Redakcja, Informacja własna

2022-03-28

Krzysztof Zimnoch (22-3-1, 15 KO) nie odpuszcza pomysłu stoczenia walki z Nikodemem Jeżewskim (20-2-1, 9 KO). - Czyżby się przestraszył? - zaczepia młodszego kolegę po fachu.

- Chciałbym zawalczyć z Jeżewskim, choć nie w kategorii cruiser, w której on startuje na co dzień, tylko tej nowej, wadze bridger. To byłby idealny rywal, nie za słaby, nie za mocny, optymalny przeciwnik na mój powrót - powiedział Zimnoch w sobotni wieczór podczas gali KnockOut Boxing Night 20 w jego mieście, Białymstoku.

- Zabijam to w zarodku. Zostań przy parzeniu kawy. Zdrowia - szybko zripostował Jeżewski. Ale pięściarz z Białegostoku wcale nie chce odpuścić tego pomysłu.

- Nie do końca rozumiem postawy Nikodema. Przecież jest po porażce i nie może powiedzieć, że mierzy w coś większego. Dla nas obu to dobre zestawienie. Nie upieram się przy limicie, jeśli on zechce, możemy zaboksować w kategorii cruiser. Obaj mamy coś do udowodnienia. No chyba, że Nikodem trochę się obawia, iż wrócę po takiej przerwie, ciężkiej chorobie i go pokonam? Wygląda to trochę tak, jakby bał się podjąć rękawicę. Nie musi też martwić się o moje zdrowie, mam się bardzo dobrze. I chętnie udowodnię mu to w walce - powiedział dziś w rozmowie z BOKSER.ORG ważący w okolicach 95 kilogramów Zimnoch.