Arslanbek Machmudow (14-0, 14 KO) bije jak koń, o czym na własnej skórze mógł przekonać się nasz Mariusz Wach. Czy Rosjanin zostanie nową gwiazdą królewskiej kategorii?
Dzięki "czasówce" nad niezatapialnym dotąd polskim olbrzymem rosyjski niszczyciel awansował na szóste miejsce w rankingu federacji WBC.
- Moim celem i marzeniem jest zdobycie mistrzostwa świata wagi ciężkiej. Jestem gotów na poświęcenia i ciężkie treningi dzień w dzień, by dojść do upragnionego celu. Czuję, że cały czas się rozwijam i robię postępy, a to motywuje mnie tylko do jeszcze cięższej pracy - zapewnia Machmudow.