JONES JR: NIKT NIE BYŁ W STANIE ZROBIĆ TAKIEGO SKOKU, JAK JA

Redakcja, Boxingnews 24/7, Showtime

2022-03-12

Nikomu nie trzeba przedstawiać Roya Jonesa Juniora (66-9, 47 KO) - członka Galerii Sław, mistrza czterech kategorii wagowych, pogromcy takich sław, jak Bernard Hopkins, James Toney, Antonio Tarver czy Felix Trinidad.

Amerykanin opowiedział o swoich przygodach w boksie - ograbieniu ze złotego medalu na igrzyskach w Seulu, przeskokach wagowych, pierwszej porażce, rzucił także kilka słów na temat mile widzianych przez niego pojedynków w roku 2022.

BEST I FACED: ROY JONES JR >>>

O byciu ograbionym ze złotego medalu na igrzyskach w Seulu w 1988 roku

- Mój ojciec zawsze mi powtarzał, "nie płacz, bądź spokojny, nie przejmuj się tym". Więc gdy już się to stało, wiedziałem, jak zareagować. Ludzie nie rozumieli tego, że na mojej koszulce nie było wyszyte "Jones". Był tam napis "USA". Reprezentowałem nas jako kraj, nie siebie samego. Jeśli zachowałbym się jak głupiec, źle świadczyłoby to o nas jako kraju.

O zawodowym debiucie

- Pamiętam, że sala była wypełniona po brzegi. Facet nie był ubrany, jak na prawdziwego zawodnika przystało. Miał na sobie tenisówki, jego ochraniacz na zęby nie był dopasowany. W ten sposób mnie nie pokonasz, gdyż nie dbasz o to, co robisz. Nie masz w tym żadnego interesu, masz na sobie tenisówki. Ten gość wszedł do ringu i nie podobało mi się, jak był ubrany. Nie dba o swój wygląd, więc jak miałby mnie pokonać?

O zdobyciu tytułów zarówno w wadze średniej, jak i ciężkiej

- Na przestrzeni 106 lat nikt nie przeskoczył z wagi średniej do ciężkiej. Ludzie mówią, "Roy jest dobry, ale Sugar Ray Robinson był lepszy". Robinson wtopił, próbując zdobyć mistrzostwo w kategorii półciężkiej. Był pięściarzem ważącym 147 funtów, ale wtopił, próbując wygrać mistrzostwo w półciężkiej. Trudno znaleźć osobę, która byłaby w stanie dominować na takim szerokim dystansie, jak ja. Przeszedłem ze 154 funtów do wagi ciężkiej. Nikt wcześniej tego nie zrobił. Ilu z tych gości uznawanych za najlepszych bez podziału na kategorie wagowe było w stanie wygrywać, nabierając tyle kilogramów? Żaden z nich.

O pojedynku z Felixem Trinidadem

- Wiedziałem, że on jest dla mnie zwyczajnie za mały. To tak, jakby na bramce stanął gość mierzący 180 centymetrów. Był dla mnie za mały. Zszedłem do 170 funtów, ale i tak był dla mnie za mały. Wiedziałem o tym. Półtora tygodnia przed walką zerwałem lewy biceps. I tak wiedziałem, że jest na mnie za mały. Powiedziałem sobie, "cholera, jeśli nie będę w stanie pokonać go jedną ręką, to coś jest ze mną nie tak".

O pierwszej zawodowej porażce, przed dyskwalifikację

- To "zero" dużo dla mnie znaczyło, bo gdyby mnie nie zdyskwalifikowali, prawdopodobnie nigdy bym nie przegrał. To był cholernie dobry sposób, by odebrać "zero" facetowi, który reprezentował swój kraj i już raz został okradziony. Naprawdę chcecie mi to zrobić? Przecież właśnie wyszedłem do ringu i reprezentowałem nasz kraj. Widzieliście, jak mnie okradali, a teraz chcieliście odebrać moje "zero" na zawodowstwie? To bolesne uczucie.

O walkach, które chciałby zobaczyć w 2022 roku

- Ci z niższych wag powinni się zebrać do kupy i walczyć ze sobą. Chciałbym zobaczyć bój Wildera z Joshuą, zawsze chcieliśmy to zobaczyć. Chętnie obejrzałbym walkę Jermalla Charlo z Canelo. Charlo zobaczyłbym też z Eubankiem, Demetriusem Andrade. Naprawdę chciałbym pojedynku Eubanka z Charlo. W boksie musimy dawać walki, które ludzie chcą oglądać.