FROCH PRZESTRZEGA JOSHUĘ PRZED WILDEREM, SUGERUJE MU JOYCE'A

Redakcja, Boxing247, IntuBoxing

2022-03-12

Carl Froch (33-2, 24 KO) często i gęsto lubi wypowiadać się na różne tematy ze świata bokserskiego. Teraz były mistrz wśród super średnich skomentował aktualną sytuację Anthony'ego Joshuy (24-2, 22 KO).

Przypomnijmy - "AJ" krok po kroku szykował się do rewanżowego pojedynku z Aleksandrem Usykiem (19-0, 13 KO), ale ten wrócił do swojej ojczyzny z powodu toczącej się tam wojny. Możliwa stała się więc "przejściowa" walka Brytyjczyka, jako kandydatury wymieniono choćby Deontaya Wildera (42-2-1, 41 KO), Otto Wallina (23-1, 14 KO), Luisa Ortiza (33-2, 28 KO) czy Joe Joyce'a (13-0, 12 KO). Zdaniem "Kobry" Joshua powinien zapomnieć o tym pierwszym, zwłaszcza patrząc na swoją karierę przez pryzmat biznesu.

- Walka z Deontayem Wilderem byłaby wspaniała, ekscytująca. Wilder bije cholernie mocno. To byłby niebezpieczny pojedynek, na który Anthony nie powinien raczej zwracać swojej uwagi. Nie mówię, że nie mógłby wygrać. 

- Z biznesowego punktu widzenia, nie walcz z Wilderem, bo istnieje duże prawdopodobieństwo, że zostaniesz znokautowany. To potężnie bijący zawodnik. Jest szansa na nokaut. Jeśli trafi Cię na szczękę, to koniec. Nie obchodzi mnie, czy nazywasz się Anthony Joshua, czy jakkkolwiek inaczej. On może znokautować Cię jednym uderzeniem. Tyson Fury kilkukrotnie niemal się o tym przekonał.

Jeśli chodzi o pozostałą trójkę - Froch skłaniałby się w kierunku Joyce'a, przekonując, że widział setki rund sparingowych pomiędzy oboma. Najmniejsze wrażenie zrobił na nim z kolei reprezentujący Szwecję Wallin.

- Joyce, świetna walka. Widziałem, że Joshua powiedział, że znokautowałby go w jedną rundę. No nie za bardzo. Nikt nie jest w stanie odprawić Joyce'a w przeciągu jednej rundy. Jestem zdania, że nawet z młotkiem w rękawicy bardzo trudno byłoby go znokautować komukolwiek. Joyce jest solidny, byłby trudny dla każdego. To pojedynek, na który powinniśmy naciskać.

- (...) Nie jestem przekonany co do Wallina, Ortiz jest w porządku, ale najlepsze lata ma już za sobą, jest trochę za stary. To świetny pięściarz i sprawiłbym "AJ'owi" problemy, ale najlepszy byłby Joyce. To również niebezpieczny bój, który może przegrać.

- Widziałem setki rund sparingowych pomiędzy oboma na zgrupowaniach angielskiej kadry, wiem, co się działo. Nie zdradzę to, ale to nie jest walka na jedną rundę. 

- Wiemy, że ich promotorzy są podzieleni. Joshua zna prawdę o Joysie, nie wydaje mi się, aby do tego jednak doszło. Ja sam bym do tego dążył. Przyniosłoby to korzyści zarówno dla niego, jak i dla kibiców. Przejdź do czynów Anthony - zakończył 44-letni Froch, pogromca takich sław, jak Mikkel Kessler, Glen Johnson czy Lucian Bute.