ROSYJSKI MISTRZ, RYWAL CANELO, O WOJNIE W UKRAINIE

Redakcja, FightHub

2022-03-03

Dmitrij Biwoł (19-0, 11 KO) - najbliższy rywal Saula Alvareza (57-1-2, 39 KO), zabrał głos w sprawie wojny w Ukrainie. Rosjanin spotka się ze sławnym Meksykaninem 7 maja w T-Mobile Arena w Las Vegas.

Biwoł - mistrz WBA wagi półciężkiej, nie wróci w najbliższym czasie do Rosji. Będzie trenował w Indio w stanie Kalifornia. Cała sytuacja jest dla niego bardzo trudna i nie do końca zrozumiała.

- Mam wielu przyjaciół w Ukrainie, tak samo jak w Rosji. W Rosji jest przede wszystkim moja rodzina - mówi pięściarz urodzony w Kirgistanie, ale żyjący od jedenastego roku życia w Sankt Petersburgu.

- Wszędzie mam tak naprawdę wielu przyjaciół i mogę im tylko życzyć pokoju oraz wszystkiego co najlepsze. Dla mnie to naprawdę przykre. Codziennie po przebudzeniu czytam gazety i oglądam wiadomości. I zawsze mam nadzieję, że to się zaraz skończy - kontynuował Rosjanin. Ale w związku z z sankcjami nałożonymi na ten kraj, Biwoł nie usłyszy nawet hymnu przed swoją walką.

- Alvarez jest silny i dużo potrafi. Różnica między nami jest jednak taka, że on jest bardziej "brawlerem" szukającym wojny i otwartych wymian, ja zaś jestem bardziej typem boksera, walczącym czyściej, często z defensywy. I właśnie te różnice sprawiają, że walka zapowiada się ekscytująco. Ale oczywiście muszę być przygotowany na różne warianty. Wierzę, że jeśli zajdzie taka konieczność, to mogę się również z nim pobić - dodał Biwoł.