Wiktor Wichryst (9-0, 7 KO) noworocznym startem być może zasłużył sobie na nagrodę walki roku 2022. Ale on ma większe ambicje. I marzy się mu potyczka z Tysonem Furym (31-0-1, 22 KO).
Ukrainiec wyklucza rywalizację ze swoim rodakiem, Aleksandrem Usykiem (19-0, 13 KO), z resztą jednak chętnie zaboksuje. A na szczycie tej listy jest właśnie "Król Cyganów", mistrz WBC wagi ciężkiej.
- Chcę walczyć z najlepszymi. Za najlepszego uważam Aleksandra Usyka, ale to mój rodak, który rozsławia nasz kraj. Mam dla niego wielki szacunek. Numerem dwa jest według mnie Fury i dlatego to z nim chciałbym najbardziej zaboksować. Aleksander poradziłby sobie z jego rozmiarami, przystosowałby się i zaadaptował do nich, a na koniec by go wypunktował - stwierdził Wichryst.
Poniżej przypominamy walkę Wichryst vs Kiladze - mocny kandydat do pojedynku roku 2022.