WOLNY PROMOTORSKO JOSEPH PARKER SZUKA NAJLEPSZYCH OPCJI

Trwa ofensywa medialna Josepha Parkera (30-2, 21 KO), który po dwóch zwycięstwach nad Dereckiem Chisorą rzucił najpierw wyzwanie Andy'emu Ruizowi (34-2, 22 KO), a potem Joe Joyce'owi (13-0, 12 KO). Wszystko dlatego, że stał się właśnie wolnym zawodnikiem.

Nowozelandczyk wypełnił kontrakt z Eddie Hearnem i platformą DAZN na konkretną liczbę walk. Być może ją przedłuży, ale ma dużo więcej opcji i może wybierać te najlepsze. Dlatego też jego menadżer David Higgins rozważa nawet amerykański rynek, choć na tym brytyjskim Parker jest pewnie już bardziej znany.

- Joseph dał mi jasno do zrozumienia, że chętnie podążyłby śladami Tysona Fury'ego, poleciał do Ameryki i pobił tamtejszych zawodników. Deontay Wilder, Andy Ruiz, Luis Ortiz czy Michael Hunter, on jest gotowy i chętny na każdego z nich - mówił dwa dni temu Higgins.

PARKER POMOŻE FURY'EMU PRZED WALKĄ Z WHYTE'EM >>>

- Joe wypełnił kontrakt z Hearnem, ale chętnie będziemy tę współpracę kontynuować jeśli to nam zagwarantuje odpowiednie walki. Naprawdę dobrze się nam z nim pracowało i szybko dochodziliśmy do porozumień. Teraz możemy startować gdziekolwiek chcemy, u każdego promotora i na każdej stacji. Młody zawodnik powinien mieć dużego i mocnego promotora, lecz na dalszym etapie kariery może to nieco ograniczać, bo niektórzy z nich nie dogadują się między sobą i są powiązani biznesowo z konkretnymi stacjami telewizyjnymi. A Joseph ma obecnie status zawodnika PPV i nie potrzebuje takich ograniczeń. Najlepiej być gwiazdą po obu stronach oceanu, jak to zrobił Tyson Fury - dodał menadżer byłego mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBO (2016-18).