BELLEW: WHYTE BĘDZIE GROŹNY, ON SIĘ NIE PRZESTRASZY FURY'EGO

Redakcja, TalkSport

2022-02-02

- Whyte sprawi każdemu problemy, Fury'emu również - ostrzega mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBC emerytowany już Tony Bellew.

Do starcia Tysona Fury'ego (31-0-1, 22 KO) z Dillianem Whyte'em (28-2, 19 KO) ma dojść 23 kwietnia na wielkim obiekcie Principality Stadium w Cardiff. Ale obaj muszą najpóźniej do 21 lutego muszą podpisać kontrakt. I choć mają zagwarantowane olbrzymie pieniądze, to Whyte dziwnie milczy i niewykluczone, że z powodu niekorzystnego podziału 20 do 80, pomimo wielkiej gaży, nie weźmie tego pojedynku. To oczywiści tylko domysły i miejmy nadzieję, że już w kwietniu rodacy wyjaśnią sobie dawne konflikty pomiędzy linami.

- Nikt w wadze ciężkiej nie zasłużył sobie tak bardzo na mistrzowską szansę jak Dillian. Odprawił byłych mistrzów świata, przyszłych mistrzów świata, byłych mistrzów Europy, brał walkę za walką i na pewno nikt inny nie zasłużył sobie na szansę tak jak on. Usyk mocno naciska, lecz najlepszy obecnie na świecie jest Tyson Fury. To numer jeden, jednak Whyte sprawi mu, podobnie jak każdemu innemu, spore problemy. To duży, dzielny i silny gość, który ma wszelkie atuty, by zagrozić każdemu. Nie twierdzę oczywiście, że Whyte jest najlepszy, twierdzę natomiast, że napsuje krwi nawet najlepszemu. On się nie przestraszy, tylko będzie nieustannie nacierał i atakował - uważa Bellew, dawny champion kategorii cruiser i czołowy zawodnik wagi ciężkiej.