KHAN I BROOK ZAPOWIADAJĄ FORMĘ ŻYCIA

Redakcja, SecondsOut

2022-01-19

- Nie mogę się już doczekać, by położyć na nim swoje łapy - mówi Kell Brook (39-3, 27 KO). - Efektowna wygrana może otworzyć nowy rozdział mojej kariery - odpowiada Amir Khan (34-5, 21 KO). Do ich wyczekiwanej walki dojdzie 19 lutego w Manchesterze.

Setki tysięcy za każde pół kilograma nadwyżki ponad umowny limit 67,6 kilograma oraz klauzula o rewanżu - to dwa najważniejsze punkty kontraktu podpisanego przez obie strony. Negocjacje trwały bardzo długo, ale w końcu osiągnięto porozumienie.

- Nienawiść to duże słowo, ale jestem blisko tego stanu względem niego. Naprawdę nie toleruję tego gościa i nie mogę się już doczekać, żeby zdzielić go w łeb. Chcę wbić mu w twarz swoje kości dłoni. Odżyłem, znów czuję się młodo i dobrze - zapewnia Brook.

- Jeszcze nigdy nie pracowałem na obozie tak mocno jak teraz. Na sparingach z dwudziestolatkami wyglądam dobrze, wyprowadzam więcej ciosów niż oni, więc nic nie wskazuje na to, że powinienem myśleć powoli o sportowej emeryturze. Jeśli wygram w dobrym stylu, otworzą się przede mną nowe furtki. Ale nie obiecuję sobie za dużo i nie myślę za bardzo o przyszłości, bo w boksie jest się zawsze o jeden cios od porażki. Czuję się jednak na treningach znakomicie - uspokaja swoich kibiców Khan.