TYSON FURY KONTRA WŁADIMIR KLICZKO: WYMIANA WERBALNYCH CIOSÓW

Trwa wymiana werbalnych ciosów między gigantami wagi ciężkiej i dawnymi rywalami: obecnym czempionem Tysonem Furym (31-0-1, 22 KO) i byłym mistrzem Władimirem Kliczką, który zakończył karierę w 2017 roku. Dziś Ukrainiec stanął w obronie rodaka - innego obecnego mistrza Aleksandra Usyka - i spotkał się z natychmiastową ripostą Fury'ego.

FURY ATAKUJE JOSHUĘ I USYKA. "BEZUŻYTECZNI MENELE" >>>

- Nie mogę uwierzyć w to, że Anthony Joshua pozwolił Ukrainie na ponowne przejęcie pasów. Po tej całej ciężkiej pracy, jaką wykonałem (mowa o walce Fury'ego z Władimirem Kliczką w 2015 roku, gdy Fury zdetronizował Ukraińca - przyp.red.), AJ pozwolił, by pokonał go mały, nasterydowany typ wywodzący się z wagi średniej (Aleksander Usyk - przyp.red.) - perorował wczoraj czempion WBC Fury.

- Nie dostrzegasz belki w swoim oku Tyson, a próbujesz wmówić ludziom, że w ich oczach tkwią jakieś źdźbła. Całkiem niedawno wpadłeś na dopingu przed naszą walką. Każdy może to sobie wyguglować. Trzymaj fason hipokryto - stwierdził Kliczko i nie musiał długo czekać na reakcję Fury'ego.

- (...) Nie mogłeś mnie trafić przez dwanaście rund leszczu. To już nie jest twój czas, jesteś dziadkiem. Usyk i ty razem wzięci nigdy nie bylibyście w stanie pokonać takiego człowieka jak ja! - tako rzekł "Król Cyganów".

Przypomnijmy, że usprawiedliwieniem, jakie Tyson i jego kuzyn Hughie przedstawili Brytyjskiej Agencji Antydopingowej (UKAD) na początku 2015 roku, gdy kontrola antydopingowa wykryła w ich organizmach zakazany nandrolon, było spożywanie dziczyzny.

Po niemal trzyletniej walce prawnej z UKAD, Tyson Fury zaakceptował w grudniu 2017 roku kompromis - dwuletnie zawieszenie, trwające od grudnia 2015 roku. Było to rozwiązanie dla "Króla Cyganów" bardzo korzystne, gdyż tuż przed początkiem okresu zawieszenia stoczył walkę z Władimirem Kliczką (listopad 2015, wspomniana wygrana Fury'ego w starciu mistrzowskim). Potem Fury miał problemy z używkami i zdrowiem psychicznym, a kolejny pojedynek stoczył dopiero w czerwcu 2018 roku. Na tron wrócił wielkim zwycięstwem w drugiej walce z Deontayem Wilderem w walce o pas WBC (luty 2020), a swoją pozycję ugruntował nokautując Wildera w pojedynku zamykającym trylogię (październik 2021).