NIE TAKI BABIĆ STRASZNY...

Redakcja, Informacja własna

2021-12-18

Sprowadzony na ostatnią chwilę David Spilmont (11-8-1, 7 KO) sprawił nieoczekiwanie Alenowi Babiciowi (10-0, 10 KO) sporo problemów. Francuski journeyman poległ ostatecznie w szóstej rundzie.

Wszystko zaczęło się zgodnie z planem. Chorwat przeprowadził szturm i zdominował przeciwnika. Ale ten w drugiej odsłonie najpierw trafił lewym krzyżowym, a dziesięć sekund przed końcem strzelił lewym sierpem na szczękę i nieoczekiwanie Babić "zatańczył". Kto wie co by się stało, gdyby nie gong na przerwę...

Po niej Babić znów doszedł do głosu, choć bardzo dużo jego obszernych ciosów pruło powietrze. W czwartym starciu Babić opadł trochę z sił, a Spilmont zaczął odpowiadać coraz częściej. Gdy wydawało się, że Francuz łamie faworyta, ten trafił mocnym lewym sierpowym, posyłając rywala po raz pierwszy na deski.

W piątej rundzie obaj byli już wyczerpani i walczyli także ze swoimi słabościami. W szóstej Babić rzucił wszystko na jedną kartę, złapał przeciwnika przy linach i tam dokończył dzieła zniszczenia. Ale jego zapowiedzi o podboju kategorii bridger można raczej wsadzić między bajki...