FURY WSPIERA WILDERA: BĘDZIESZ JESZCZE MISTRZEM ŚWIATA

Tyson Fury (31-0-1, 22 KO) najpierw wyboksował Deontaya Wildera (42-1-1, 41 KO), choć sędziowie orzekli remis, a potem dwa razy spuścił mu ostre lanie. A teraz wspiera go w drodze powrotnej.

"Brązowy Bombardier" był wielkim mistrzem wagi ciężkiej, broniąc pasa WBC aż dziesięć razy. Kilka tygodni po drugiej czasówce z rąk "Króla Cyganów" przyznał jednak, iż zastanawia się nad swoją sportową przyszłością.

- Mam mieszane uczucia, ponieważ osiągnąłem wszystko na czym mi zależało. Powiedziałem kiedyś chorej córce, że zostanę mistrzem świata wagi ciężkiej i wesprę ją w jej walce. Wszystko to potem osiągnąłem. Czy powinienem dalej w to brnąć, spróbować raz jeszcze, czy może skończyć karierę i skoncentrować się na innych rzeczach, na jakich mi zależy? - powiedział niedawno Wilder. Teraz jednak wspiera go wielki rywal, z którym stoczył piękną trylogię.

- Mam wiadomość do Deontaya. Nie poddawaj się mistrzu i kontynuuj to co robiłeś. Wierzę, że będziesz jeszcze mistrzem świata i lepiej też w to uwierz - stwierdził Fury.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: essa7
Data: 12-12-2021 18:22:19 
Co on mu tak dupe lize
 Autor komentarza: Marduk
Data: 12-12-2021 18:38:34 
@essa7 to przez dwubiegunówkę. Fury raz gada jedno, a innym razem co innego. To przez zaburzenia nastroju występujące pod postacią epizodów:
1) depresji,
2) manii,
3) hipomanii,
4) epizodów mieszanych (o różnym czasie trwania).
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 12-12-2021 18:40:31 
To proste. Im lepiej postrzegany jest Wilder tym większe jest zwycięstwo Tysona. A wybrał wbrew logice i całemu światu walkę z tym gorszym, słabszym, mniej utytułowanym więc jest mu to na rękę.

Słabe to. Szczególnie że Wilder to facet który skrajnie nie zasługuje na życzenie mu sukcesów wszak nawet przed ostatnią walką był żądny "mordu" w ringu i to nie na swojej osobie. Pomijam fakt tego jak dla "niepoznaki" udupił swojego poprzedniego trenera i zbeształ go z błotem wygadując wierutne bzdury na jego temat.

Wilder może dla mnie już nie walczyć bo i tak nie spodziewam się żadnej wielkiej ambicji po nim.

Ciekawe że tyle ciepłych słów poświęca temu durniowi Fury pod publiczkę a swoje największe zwycięstwo i rywala znacznie większego ciągle obraża i wyzywa... Kompleks braku jaj do rewanżu?
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 12-12-2021 19:31:02 
W Davida Price'a przed walką z Powietkinem, też Fury wierzył, i na niewiele ta wiara Price'owi się zdała.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 12-12-2021 20:05:59 
Taa...
Wierzył też w Martina z AJ-em, w Parkera z AJ-em, w Ruiza w rewanżu z AJ-em i nie pamiętam jak było z Władkiem z AJ-em.

To wszystko gra. On woli wypaść jak idiota w rozumieniu boksu byleby postawić przeciwko komuś kogo nie szanuje. Dlatego nie trzeba być Sherlockiem by odgadnąć że jak facet pokonał praktycznie 3 razy w tym dwa katastrofalnie gostka a dalej go zachwala i gada o nim jak o najlepszym po prostu ma w tym swój cel... Facet nie był tak dobry więc trzeba go reklamować. Pokonał praktycznie 2 zawodników przez te całe lata z górnej półki w tym 1 był beznadziejnie pod niego skrojonym pięściarzem...
 Autor komentarza: sekundant
Data: 12-12-2021 20:43:12 
Nawet obecny Wilder ma szanse wjebać Dżoszule. Stanął do nierównej walce z Furym i niczym dawni mistrzowie, do końca szukał swojej szansy. W przeciwieństwie do AJ, który w trzeciej rundzie dostał w pape od Usyka, nasrał w gacie, wskoczył w gówno i odpynął. Udając jednocześnie przed całym światem że przez kolejnych 9 rund miał obraną złą taktykę :)
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 12-12-2021 21:03:22 
Tak sobie tłumacz. A ten "obsrany" AJ pokonał większość z czołowej 10 Hw gdy ten dzielny Wilder dostawał tylko raz za razem wpierdol od coraz gorszego Tysona...

Historię można pisać na różne sposoby. Właśnie o to chodzi Tysonowi. Żebyś uwierzył jak to wielkie były zwycięstwa. A facet oprócz przegranych z nim nie zrobił praktycznie nic...
 Autor komentarza: sekundant
Data: 12-12-2021 21:21:49 
Nie muszę sobie niczego tłumaczyć. Czołówka zazwyczaj wygląda tak, że jest jeden, dwóch wybitnych plus ośmiu którym przypadają pozostałe miejsca :) I właśnie wśród takich 8miu brylował Antek. O ile z Ruizem można uznać to za wypadek przy pracy, o tyle w walce z Usykiem żadnych przypadków nie było.
Byłoby pięknie, gdyby do walki z Wilderem doszło, wtedy pogadamy konretniej. Już sobie raz tak konkretnie pisaliśmy, gdy puszyłeś się że Usyk przegra z Aj, a ja byłem przeciwnego zdania.
 Autor komentarza: GarbatyPredator
Data: 12-12-2021 23:21:25 
Jak pokazywały walki z Furym, Wilder jest w stanie jebnąc każdego i takie same szanse miałby z Aj. Niemniej boksersko Aj jest zdecydowanie lepszy i jeśli Denotaj nie trafiłby przez 12 rund niczym czystym ,to wygrana na pkt przez AJ więcej niż pewna. Czasówka też, choć tu byłby potrzebny "starszy", bardziej odważny Joshua
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 12-12-2021 23:41:21 
Ale co ma tutaj do rzeczy Joshua? Dlaczego zawsze jakiś cwok wyskoczy z "Joshue by rozjebał" w temacie Wildera? Mógł rozjebac Joshue i zgarnąć wszystkie pasy, ale jakoś nie palił się do tego, wolał walczyć z Fury'm powracającym z "dalekiej podróży" i przejechał się na tym. Teraz można sobie gdybać i pokładać w niego wiarę.

Fury wierzy, że Wilder zdobędzie jeszcze tytuł, te obecnie należą do Fury'ego i Usyka. Z którym z nich ma szanse?
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 13-12-2021 07:22:27 
Wilder może być mistrzem.. To nadal czołówka..
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.