WARREN: WHYTE ZOBACZY, CZYM JEST BOKS NA ELITARNYM POZIOMIE

We wtorek podano informację, że federacja WBC nakazała konfrontację mistrza świata WBC wagi ciężkiej Tysona Fury'ego (31-0-1, 22 KO) z tymczasowym czempionem Dillianem Whyte'em (28-2, 19 KO). W rozmowie z Daily Star promotor czempiona Frank Warren podkreśla, że jego zawodnik nie boi się wyzwań, a Whyte wreszcie zobaczy, czym jest boks na najwyższym poziomie. 

- Tyson Fury otrzymał nakaz rozpoczęcia negocjacji z Dillianem Whyte'em w celu obrony jego tytułu wagi ciężkiej federacji WBC. I to jest dokładnie to, czym się teraz zajmujemy – dyskutujemy, co może w konsekwencji doprowadzić do wielkiego powrotu do domu "Króla Cyganów". Tyson nie boi się podejmować walki z żadnym pretendentem, więc gdy WBC podjęła taką decyzję, byliśmy na to gotowi - powiedział legendarny brytyjski promotor. 

O jaki powrót chodzi? Fury ostatni raz na Wyspach Brytyjskich zawalczył w sierpniu 2018 r. z Francesco Pianetą. Od tej pory boksował tylko na terenie Stanów Zjednoczonych. Potencjalne starcie z Whyte'em doprowadziłoby prawdopodobnie do bokserskiego powrotu "Króla Cyganów" na Wyspy. 

- I bardzo chciałbym zobaczyć Tysona w Wielkiej Brytanii w lutym lub marcu. Mijają prawie cztery lata, odkąd Tyson walczył na Wyspach. Potem podbił Amerykę. Decyzja o tym, gdzie ta walka się odbędzie, sprowadza się do jest jednak kilka czynników. Wygląda więc na to, że to właśnie Whyte będzie następny dla Fury'ego, a potem przejdziemy do niekwestionowanego starcia w lecie z Aleksandrem Usykiem lub Anthonym Joshuą. To ekscytujące czasy dla dywizji wagi ciężkiej - podkreśla Warren. 

- Tyson pokonał już najgroźniejszego punchera w dywizji dwukrotnie [Deontaya Wilder - dopisał red.] – trzy razy, jeśli liczyć pierwszą walkę, w której został okradziony. Więc dlaczego ktokolwiek miałby mu zagrażać? Whyte dostanie swoją szansę, gdy dojdziemy do momentu podpisania przez niego umowy, a wtedy on zobaczy, czym jest boks wagi ciężkiej na poziomie elitarnym - deklaruje szef Queensberry Promotions.