ŁOMACZENKO: POLECĘ GDZIEKOLWIEK NA WALKĘ Z KAMBOSOSEM (STATYSTYKI)

Wasyl Łomaczenko (16-2, 11 KO) zdominował Richarda Commeya (30-4, 27 KO) w konfrontacji dwóch byłych mistrzów świata wagi lekkiej. Potwierdzają to również statystyki ciosów.

- W siódmej rundzie widziałem, że Commey jest ranny i dlatego chciałem, żeby poddał go jego narożnik. Okazał się jednak wojownikiem, dzięki czemu daliśmy kibicom pełne dwanaście rund. W wadze lekkiej jest wielu znakomitych pięściarzy, możemy więc skonfrontować kilka ciekawych par. Między innymi moją walkę z George'em Kambososem. Polecę gdziekolwiek na taką potyczkę, mogę zmierzyć się z nim również w jego Australii. Zostaję w wadze lekkiej tak długo, aż nie pozbieram wszystkich czterech pasów - powiedział po wszystkim Łomaczenko.

Sędziowie punktowali na korzyść Ukraińca 117:110 i dwukrotnie 119:108. A oto jak prezentowały się statystyki. Na uwagę zwraca fakt, na jak niskim procencie boksował pięściarz z Ghany. Wszystko przez kapitalne uniki oraz pracę nóg Łomaczenki.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: puncher48
Data: 12-12-2021 12:25:17 
Syndrom Usyka w natarciu, a jak dobrze wiemy przy takiej klasie sportowej, to się najnormalniej w świecie opłaca, choć Kambosos to nie nadgniły pomidor, a kawał boksera, co udowodnił ostatnio.
 Autor komentarza: ElTerrible
Data: 12-12-2021 13:47:05 
Mega skuteczność Łomy!
 Autor komentarza: Hugo
Data: 12-12-2021 14:21:41 
Kambosos nie będzie chętny na walkę z Łomaczenką, bo ma w niej wszystko (3 pasy) do stracenia, a nic do zyskania. Finansowo też lepiej sprzeda się (zwłaszcza PPV) jego pojedynek z bokserem z USA. Nie mówiąc już o tym, że stylowo zdecydowanie bardziej pasować mu będzie taki Devin Haney, niż Łomaczenko.

Łomaczence z kolei Kambosos bardzo by pasował, Haney zresztą też. Ukrainiec ma problem z bokserami wywierającymi ciągłą presję, a więc nie leżałby mu Isaac Cruz, a i Gervonta Davis też nie za bardzo. Zobaczymy, jak się poukładają dalsze walki w czołówce LW, przy czym trzeba pamiętać, że przyzwyczajeni do boksowania "u siebie" Amerykanie mogą nie za bardzo być chętni na wyjazd do Australii. Generalnie uważam tę kategorię za mocno przereklamowaną (łącznie z Łomaczenką). Półśrednia, półciężka i ciężka są znacznie lepiej obsadzone.
 Autor komentarza: KalarCz
Data: 12-12-2021 16:29:25 
Łomaczenko jest za mały na lekką, wojuje, wygrywa, ale widać że mimo mięśnia to na tle przeciwników jest wąski w barkach, ma krótkie ręce i jest niższy, rywale są od niego silniejsi, mimo geniuszu przewracać przeciwników mu ciężko, a sam tańczy na linie żeby nie dać się trafić
 Autor komentarza: Hugo
Data: 12-12-2021 20:54:54 
@KalarCz
Jest dokładnie tak, jak to opisałeś. Łomaczenko sam przyznał, że optymalnie czuł się w super piórkowej, a w lekkiej boksuje dla pieniędzy. Nie on pierwszy, bo przecież Manny Pacquiao przez wiele lat boksował w półśredniej, do której ewidentnie nie przystawał gabarytami. Podobnie wielu cruiserów pchało się i nadal pcha się do ciężkiej, bo tam lepiej płacą. Łomaczenko w lekkiej na ogół w ringu waży o 3-4 kg mniej od przeciwnika, bo nabierając masy po ważeniu hodowałby tylko sadło, co byłoby bez sensu. Ma genialną motorykę, którą zdecydowanie góruje nad przeciwnikami, ale nie ma nic za darmo. Nie może boksować całej walki na takiej szybkości, więc przeplata te dynamiczne fragmenty okresami bierności. Na dodatek ma ciągle problemy z odpowiednim rozłożeniem sił i to zarówno na przestrzeni walki, jak i na przestrzeni rundy. Całościowo w wadze lekkiej nie można go uznać ani za boksera kompletnego, ani za bezdyskusyjnego dominatora.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.