GŁUPI BOKS SOCZYŃSKIEGO STARCZYŁ (JESZCZE) NA WYGRANĄ W LONDYNIE

Redakcja, Informacja własna

2021-11-12

Debiutujący na zawodowym ringu Aloyse Youmbi (0-1) sprawił masę problemów chaotycznemu Michałowi Soczyńskiemu (4-0, 2 KO). Najsłabsza walka Polaka od lat na szczęście zakończyła się minimalnym zwycięstwem.

Obaj zaczęli bardzo ostro, ale po trzydziestu sekundach lewy prosty "Soczka" rzucił rywala na liny. Potem pięściarz z Lublina przeprowadził szturm, bił jednak bez pomysłu na gardę, tracąc w głupi sposób siły.

Między linami zapanował chaos, a niemal równo z gongiem kończącym drugą rundę Anglik trafił mocnym prawym sierpowym i wydawało się, że Michał poczuł ten cios. Trzecia odsłona to obustronna wojna na wyniszczenie. Zero techniki, tylko charakter. Doświadczony z ringów olimpijskich Michał szedł na bitkę niczym początkujący junior. Przed ostatnim starciem "Soczek" miał też podbite lewe oko.

Ostatnie trzy minuty to dalsza bitka na wyniszczenie. Po ostatnim gongu sędzia punktował 39:38, co oznacza, że aż dwie rundy dał remisowe (przy nokdaunie).