KRYZYS NA GRANICY: KONTROWERSYJNE SŁOWA ANDRZEJA WASILEWSKIEGO

Redakcja, Social Media

2021-11-10

Najbardziej wpływowy polski promotor, szef grupy KnockOut Promotions Andrzej Wasilewski często zabiera głos w sprawach pozasportowych. Tym razem w kontrowersyjny sposób skomentował trwający kryzys na granicy polsko-białoruskiej, który jest według wielu obserwatorów najpoważniejszym kryzysem na terenie naszego kraju od czasu stanu wojennego na początku lat 80.

- Nie rozumiem zachwytów nad pracą, czyli służbą odpowiednich służb mundurowych na granicy. Przecież właśnie na tym polega ich praca (...) Nie rozumiem totalnej medialnej paniki w związku z kilkoma tysiącami imigrantów na granicy. Nawet jak się część przedrze, to się uda do Europy Zachodniej - stwierdził promotor i zacytował słowa analityczki Anny Mierzyńskiej.

- Mam wrażenie, że wzmożenie emocjonalne na temat "wojny" osiagnęło taki poziom, że wielu straciło kontakt z rzeczywistością. Meldunek ze stolicy Podlasia: nikt tu do nas nie strzela, sklepy otwarte, samochody jeżdżą, dzieci w szkołach. Myślę, gdzie kupić rogale z makiem - oto słowa kobiety cytowanej przez Wasilewskiego.

- Wydarzenia na granicy polsko-białoruskiej to nie kryzys migracyjny, to kryzys polityczny wywołany przez Łukaszenkę w celu destabilizacji sytuacji w UE. Wydarzenia z ostatnich dni to test dla Polski i test dla Europy i zdajemy sobie sprawę z tego, że ryzyka mogą eskalować, że sytuacja może się pogarszać, że możemy mieć do czynienia z coraz to nowymi metodami prowokacji ze strony Łukaszenki i jego mocodawców - powiedział dziś po spotkaniu z szefem Rady Europejskiej Charlesem Michelem premier Mateusz Morawiecki. Kilka godzin później NATO poinformowało, że Polska skontaktowała się z Radą Północnoatlantycką w sprawie sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.

- Kraje sojusznicze NATO są w pełni solidarne z Polską i innymi sojusznikami, dotkniętymi instrumentalizacją migrantów przez Białoruś. Sojusznicy jasno dali do zrozumienia, że Białoruś ponosi odpowiedzialność za kryzys, a wykorzystywanie migrantów przez reżim Łukaszenki jako taktyka hybrydowa jest nieludzkie, nielegalne i niedopuszczalne - oto komunikat Kwatery Głównej Sojuszu.

Przypomnijmy, że polskie służby na granicy z Białorusią są w stanie najwyższej gotowości, na miejscu jest około piętnastu tysięcy funkcjonariuszy. Straż Graniczną wspierają żołnierze m.in. z 16. dywizji zmechanizowanej i 18. tak zwanej Żelaznej Dywizji. Ogrodzenie oddziela ich od kilku tysięcy migrantów, którzy próbują przekroczyć granicę. Towarzyszą im funkcjonariusze białoruscy, inspirujący coraz to nowe prowokacje. Napięcie rośnie, a na będący beczką prochu kryzys patrzy dziś z niepokojem cały świat.