RING TELEGRAM (16 PAŹDZIERNIKA 2021)

Redakcja, Informacja prasowa

2021-10-16

Zapraszamy do zapoznania się z naszym cyklicznym Ring Telegramem, czyli skrótem wiadomości ze świata boksu zawodowego.

Devin Haney (26-0, 15 KO) wróci 3 lub 10 grudnia. Walkę pokaże platforma DAZN. Na ten moment nie znamy jeszcze nazwiska jego rywala.

Czynione są poważne kroki, by Tyson Fury (31-0-1, 22 KO) dostał audiencję u papieża. W sprawę zaangażował się sam Bob Arum. - To była najwspanialsza trylogia wszech czasów - mówi Fury o trzech walkach z Deontayem Wilderem (42-2-1, 41 KO).

Grupa Probellum, za którą stoi Richard Schaefer, pozyskała w ostatnich dniach kilkunastu zawodników. Najnowszy nabytek to Hovhannes Baczkow (2-0, 1 KO) - mistrz Europy oraz medalista mistrzostw świata i igrzysk w Tokio. Jako zawodowiec Ormianin startuje w kategorii junior półśredniej.

- Rywal zawsze boksuje agresywnie, ale ma pewno jestem na niego gotowy. Czekałem od dawna na tę walkę i zobaczycie moją najlepszą wersję. Nikt i nic mnie nie powstrzyma, będę pierwszym mistrzem w historii tej kategorii - mówi Oscar Rivas (27-1, 19 KO), który za tydzień spotka się z Ryanem Rozickim (13-0, 13 KO) w walce o wakujący tytuł mistrza świata federacji WBC wagi bridger (101,6kg).

Liam Smith (30-3-1, 17 KO) wygrał bitwę o Liverpool z Anthonym Fowlerem. Teraz zagiął parol na Jessie Vargasa (29-3-2, 11 KO). - Mam nadzieję, że uda się doprowadzić do tej walki jak najszybciej - mówi były mistrz świata wagi junior średniej.

Zach Parker (21-0, 15 KO) - ciekawy prospekt kategorii super średniej, spotka się 6 listopada z solidnym Marcusem Morrisonem (24-4, 16 KO).

Kevin Lerena (26-1, 13 KO() najpierw był nadzieją kibiców w RPA na podbój kategorii cruiser, potem były plany, by zwojował wagę bridger, ostatecznie jednak na stałe przenosi się do wagi ciężkiej. Były rugbysta kilka dni temu oficjalnie porzucił pas IBO i potwierdził starty w krainie olbrzymów. Czy nawiąże do dawnych mistrzów wagi ciężkiej z tego kraju - Gerrie Coetzee, Fransa Bothy i Corrie Sandersa? - Mam nadzieję, że po najbliższej walce wskoczę do dziesiątki rankingów najpoważniejszych federacji - mówi Lerena, którego powinniśmy zobaczyć między linami już w grudniu.