JOHNNY NELSON: POKONAŁBYM USYKA, TO PRZECIĘTNY MAŃKUT

Redakcja, IFL TV

2021-10-15

Były mistrz świata wagi cruiser, Johnny Nelson pracuje obecnie jako ekspert telewizyjny i od dłuższego czasu budzi kontrowersje swoimi wypowiedziami na temat byłego niekwestionowanego czempiona wagi cruiser, obecnego mistrza świata IBF, WBA i WBO wagi ciężkiej Aleksandra Usyka (19-0, 13 KO). Oto najnowsza wypowiedź Nelsona, kwestionująca klasę Ukraińca.

GRA NA SZCZYCIE: FURY I USYK MAJĄ 24 DNI NA ZAWARCIE POROZUMIENIA >>>

- Manny Pacquiao, Naseem Hamed, Marvin Hagler to wybitni mańkuci. Lista jest dłuższa. Oni umieją tak wykorzystywać swój styl, żeby rywal płacił za każdy błąd. Podtrzymuję moje twierdzenie, że Usyk jest przeciętnym mańkutem. Dereck Chisora zabrał Usyka do piekła, Anthony Joshua z Usykiem boksował. To kwestia taktyki. Usyk ma szybkość, pracę nóg, dobrze wywiera presję, ale to nie Pernell Whitaker. Usyk nie ma wybitnych umiejętności Whitakera. Każdy wychwalał takiego Wasyla Łomaczenkę, dopóki nie został pokonany. Joshua ma umiejętności, by pobić Usyka - powiedział 54-letni Nelson, twierdzący w przeszłości m.in., że Tony Bellew (znokautowany przez Usyka w 2018 roku) jest lepszy technicznie niż Ukrainiec.

- W wadze cruiser pokonałbym Usyka. Wierzę w to i trzymam się tego. Byłem równie wysoki jak on. To byłaby nudna walka, wciągnąłbym go w końcu na mocny cios - dodał były czempion, notabene panujący jako mistrz świata WBO w latach 1999-2005 (najdłuższe panowanie w dziejach tej kategorii). Brytyjczyk bronił w tym okresie tytułu trzynaście razy, rekord ten wyrównał później Marco Huck.