SANCHEZ: WIEDZIAŁEM, ŻE POKONAM AJAGBĘ, JESTEM LEPSZYM BOKSEREM

Redakcja, Informacja prasowa

2021-10-12

- Wiedziałem, że wygram wszystkie rundy, jedną po drugiej. Jestem po prostu od niego lepszym bokserem - mówi Frank Sanchez (19-0, 13 KO), wschodząca gwiazda wagi ciężkiej. Kubańczyk w sobotę na gali Fury vs Wilder III w bardzo dobrym stylu rozprawił się z Efe Ajagbą (15-1, 12 KO).

Silny jak tur Nigeryjczyk siał dotąd postrach wśród rywali. Ale Kubańczyk był pewien swojej wyższości i długimi miesiącami wyzywał go do walki. Pożałujesz tego o co prosiłeś - straszył rywala Ajagba, ale Sanchez nic sobie z tego nie robił, wyszedł do ringu po swoje i od pierwszego do ostatniego gongu kontrolował pojedynek, zwyciężając na kartach sędziów 97:92 i dwukrotnie 98:91. I była to łagodna dla Ajagby punktacja, bo trudno było wskazać konkretną rundą, w jakiej był lepszy od przeciwnika.

- Technicznie Ajagba nie ma ze mną porównania. Mówiło się o jego sile, wiedziałem jednak, że jeśli czysto trafię, to on też padnie. I tak było. Miałem go frustrować i czasem przechodzić do kontrataków. Wszystko co zakładaliśmy potem się spełniło - dodał Sanchez, który trenuje na jednej sali z Canelo i Andym Ruizem pod okiem znakomitego specjalisty, Eddy'ego Reynoso.