HAYE ZMIENIA ZDANIE NA TEMAT FAWORYTA WALKI FURY vs JOSHUA

Redakcja, BT Sport

2021-10-11

Kobieta (i David Haye...) zmienni są. Przed pierwszą, drugą, a nawet teraz, przed trzecią walką, były król kategorii cruiser i mistrz wagi ciężkiej stawiał na Deontaya Wildera (42-2-1, 41 KO), a za każdym razem Tyson Fury (31-0-1, 22 KO) utarł mu nosa.

I nie byłoby w tym nic wielkiego, gdyby nie całkowita zmiana optyki w przeciągu dwóch tygodni. Bo kilkanaście dni temu "Hayemaker" przekonywał, że to Anthony Joshua (24-2, 22 KO) jest królem wagi ciężkiej, a Wilder pokona nieprzygotowanego i mało zmotywowanego "Króla Cyganów". Tymczasem Joshua stracił pasy IBF/WBA/WBO z Aleksandrem Usykiem (19-0, 13 KO), zaś Fury znów pobił Wildera.

- Po tym co Fury pokazał w tej walce i jaką pewność siebie zyskał, naprawdę ciężko byłoby Jushui teraz go pokonać. Widząc jak AJ zaboksował przeciwko Usykowi, i jak Fury zdjął swoimi ciosami Wildera, nie wydaje mi się, żeby Joshua mógł pokonać Fury'ego. Bo w bokserskiego pojedynku z nim nie wygra, musiałby go przełamać, a widziałem jak Fury stłamsił fizycznie i zdemolował Wildera. To byłaby bardzo trudna walka dla Joshuy - uważa teraz Haye, który przecież po wygranej pokazówce cztery tygodnie temu rzucił wyzwanie "Królowi Cyganów". Teraz chyba sobie już odpuści...