WILDER PO WALCE: ZROBIŁEM WSZYSTKO, CO W MOJEJ MOCY

Redakcja, Boxingscene.com

2021-10-10

Tyson Fury (31-0-1, 21 KO) zachował swój tytuł mistrza świata WBC wagi ciężkiej. Wczorajszej nocy w Las Vegas pokonał przez nokaut w trzecim pojedynku Deontaya Wildera (42-2-1, 41 KO). Amerykanin wierzył w swoje zwycięstwo i przekonywał po przegranej, że zrobił wszystko, aby pokonać Fury'ego, ale to nie wystarczyło. 

"Bronze Bomber" miał kilka wspaniałych momentów w tym pojedynku. Najważniejsza była czwarta runda. Po bardzo trudnej trzeciej odsłonie, gdy zapoznał się z deskami, w kolejnej huknął ciosem z prawej ręki i powalił Fury'ego na deski. Ringowy wyliczył Brytyjczyka i po chwili "Król Cyganów" po celnym prawym sierpowym po raz drugi położył się na macie ringu. 

Od szóstej rundy przewagę zdobył Fury i zaczął wygrywać kolejne odsłony. W dziesiątej rundzie powalił na deski Wildera, a w jedenastej go ostatecznie znokautował. W ostatnich rundach Wilder nie miał już żadnych argumentów, choć po nokdaunie w dziesiątej odsłonie Amerykanin poszedł na całość i dążył do zranienia Fury'ego pojedyńczym uderzeniem. 

- Zrobiłem co w mojej mocy, ale to nie wystarczyło. Nie jestem pewien, co się stało. Wiem, że na treningu robił pewne rzeczy, wiedziałem też, że nie waży 277 funtów, żeby być tancerzem baletowym. Fury przyleciał, żeby się na mnie oprzeć, próbował mnie poturbować i udało mu się - powiedział po walce "Bronze Bomber".