KOWNACKI: MYŚLAŁEM, ŻE JAJA MA TROCHĘ NIŻEJ

Redakcja, Twitter

2021-10-10

Nie poszedł po swojej myśli rewanż nad Robertem Heleniusem (31-3, 20 KO) naszemu Adamowi Kownackiemu (20-2, 15 KO) na wczorajszej wielkiej gali w Las Vegas. Polski pięściarz musiał uznać wyższość Fina. Sędzia przerwał pojedynek ze względu na kontuzję oka Polaka. 

Walka od początku trwała pod dyktando fińskiego pięściarza. Już po 30 sekundach wielki Fin trafił lewym hakiem na głowę Polaka i lekko nim wstrząsnął. Adam szybko doszedł do siebie, uderzył kilka razy po dole, ale pół minuty przed przerwą bardzo mocny prawy krzyżowy znów wstrząsnął Kownackim, który schodził do narożnika z mocno spuchniętym lewym okiem.

Opuchnięte oko mocno przeszkadzało Polakowi w trakcie walki. Kownacki zerwał się do ataku w drugiej i trzeciej rundzie, ale nadziewał się na kontry. W piątej i szóstej rundzie pięściarz z Łomży uderzył Fina poniżej pasa, został mu odjęty punkt. W obu rundach dużą przewagę miał Helenius. Szósta runda była ostatnią w pojedynku - sędzia ringowy przerwał starcie. 

- Przepraszam - napisał kilkadziesiąt minut po walce z Heleniusem Kownacki. Pieściarz z Łomży chwilę później dodał na Twittera zdjęcie z krótkim komentarzem.

- Od 1. rundy nic nie widziałem. Myślałem, że jaja ma trochę niżej - skwitował.