Wydawało się, że Tyson Fury (31-0-1, 22 KO) nokautujący Deontaya Wildera (42-2-1, 41 KO) wyraźnie wygrywał na punkty po dziesięciu rundach, tymczasem na kartach sędziów była to wciąż "ciasna" walka.
Najpierw Wilder był liczony, potem dwukrotnie Fury, potem znów Wilder... W końcu "Król Cyganów" dobił zranioną ofiarę w jedenastej rundzie. A jak do tego momentu punktowali sędziowie?
Tim Cheatham miał na swojej karcie zaledwie 94:92. Steve Weisfeld punktował 95:92, a największa przewaga była u Dave'a Morettiego - 95:91.
Przypomnijmy, że Brytyjczyk obronił tym samym tytuł mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBC. Poniżej dokładna punktacja runda po rundzie.