Jared Anderson (10-0, 10 KO) uchodzi za największą gwiazdę amerykańskiej wagi ciężkiej młodego pokolenia. I udowadnia kolejnymi startami, że te pochwały są jak najbardziej zasłużone.
Młody bombardier, sparingpartner Tysona Fury'ego, w niecałe dwie rundy odprawił niepokonanego dotąd Władimira Tereszkina (22-1-1, 12 KO). Ten pojedynek otworzył przekaz PPV z Las Vegas.
Amerykanin zaczął od szybkiego lewego prostego. Wolniejszy Rosjanin próbował coś pozmieniać i zaatakował, ale gdy nadział się na dwie kontry po odchyleniu mocnym prawym coraz bardziej się cofał. Od początku drugiej odsłony Anderson wchodził w półdystans jak w masło, wydłużał serie i zyskiwał coraz większą przewagę. Pół minuty przed przerwą zachwiał rywalem krótkim prawym sierpowym, w narożniku dodał kilka kolejnych bomb i było po wszystkim - TKO 2.