TRENER HELENIUSA DZIELI SIĘ POGLĄDAMI PO SPARINGACH Z WILDEREM

Keith Idec, Boxingscene

2021-10-09

Robert Helenius (30-3, 19 KO) już nie raz pomagał Deontayowi Wilderowi (42-1-1, 41 KO) przed jego walkami, nie inaczej było tym razem. Trener fińskiego wojownika Johan Lindstrom podzielił się spostrzeżeniami dotyczącymi wpływu sparingów z Amerykaninem na ogólną dyspozycję swojego podopiecznego.

TRENER HELENIUSA: KOWNACKI ZA DUŻO NIE ZMIENI >>>

- Sparowaliśmy z nim kilka razy w tygodniu, ale tym razem nie robiliśmy aż tak wielu rund, bo Deontay ma do dyspozycji wielu różnych sparingpartnerów. Jesteśmy tam, pomagając mu, poza tym mamy własnych sparingpartnerów, których sprowadziliśmy. Po rundach z Wilderem boksujemy właśnie z tymi, którzy są bardziej zbliżeni stylem do Kownackiego. Patrzę na korzyści płynące ze sparingów z Deontayem, bo to elitarny zawodnik. To niczym szlifowanie umiejętności. Nie chodzą na otwartą wojnę, bo obaj mają przed sobą ważne walki. Ale gra techniczna, czas reakcji, tempo - to wszystko mając naprzeciwko Wildera jest na innym poziomie.

- Czasem warto próbować czegoś innego, niż ciągłe sparingi ze sluggerami przez prawie dwa lata. Monotonia nie jest dobra. Sparingi z Wilderem podniosły poziom Roberta jeśli chodzi o czas reakcji, timing i inne. Przynosi to korzyści, o ile nie sparujemy z Wilderem zbyt często, bo nie jest on typem zawodnika podobnym do Kownackiego. Ale dla adaptacji, warto jest czasem pozmieniać pewne elementy i sparować z różnymi chłopakami. Dzięki temu się rozwijasz.

Swoje trzy grosze dołożył również sam "Nordycki Koszmar", który w kilku słowach skomentował aktualną dyspozycję "Brązowego Bombardiera". - Wygląda na bardzo silnego i pewnego siebie. Sparingi przebiegły naprawdę dobrze. Wilder czuje się silniejszy, bardziej pewny siebie i przekonany co do siebie samego - stwierdził 37-latek.