TONY YOKA: MAM DOŚĆ WALK Z RYWALAMI, KTÓRZY SĄ ZA MOIMI PLECAMI

Redakcja, France 24

2021-09-13

- Już od jakiegoś czasu powtarzam, że jestem gotowy na duże walki - mówi Tony Yoka (11-0, 9 KO), mistrz olimpijski wagi super ciężkiej z Rio z 2016 roku.

Francuz podpisując zawodowy kontrakt zapowiadał, że nie chce dobijać się do zawodowego tytułu aż cztery lata, jak robił to Anthony Joshua (24-1, 22 KO). Ale minęło już pięć lat od igrzysk w Rio, a Tony nie podbił jeszcze nawet Europy. W minioną sobotę pokonał przed czasem Chorwata Petara Milasa (16-1, 11 KO).

- Czekam na walki z dużymi nazwiskami, bym mógł w końcu pokazać światu, że stać mnie na wygrywanie z najlepszymi. Promotor i menadżer mnie uspokajają, mam już jednak dość walk z facetami, którzy są za moimi plecami - nie ukrywa Yoka.

- Gdy zawodnicy dostają ofertę walki z mistrzem olimpijskim wagi super ciężkiej, ich wyobrażenia o wypłacie często są nierealne do zrealizowania. Dlatego też nie chcą o nim słyszeć dopóki nie ma tytułu mistrzowskiego - mówi Jerome Abiteboul, współpromotor pięściarza od strony francuskiej. Za oceanem drugim promotorem jest Bob Arum i jego stajnia Top Rank, lecz póki co Yoka jeszcze nie zaboksował w Ameryce. Wszystkie walki toczył dotąd w ojczyźnie.

- Chcę facetów z czołówki. Joe Joyce, Joseph Parker, Dillian White, Dereck Chisora, wezmę walkę z każdym z nich - dodał podrażniony Yoka.