225 KILOGRAMÓW - JUTRO HRGOVIĆ vs RADONJIĆ
Redakcja, Informacja prasowa
2021-09-09
- Bardzo się cieszę z tego powrotu - mówi Filip Hrgović (12-0, 10 KO), który dziś ważył dokładnie 112 kilogramów. Jutro jego rywalem będzie Marko Radonjić (22-0, 22 KO).
Transmisja w Polsce na platformie DAZN. Start od 19:55. Zakupu abonamentu możecie dokonać TUTAJ >>>
- To był trudny rok, mieliśmy kłopoty ze znalezieniem chętnego do walki, na szczęście jednak Marko przyjął wyzwanie. Inni unikają mnie jak mogą, on okazał się na tyle odważny, że wziął walkę. Za mną świetne i długie przygotowania, zbudowałem naprawdę wysoką formę. "El Animal" wraca! - zapowiada Chorwat.
- Mój rywal to jeden z najlepszych obecnie "ciężkich" na świecie. Spodziewam się dobrej walki - stwierdził z kolei nieznacznie cięższy (113 kg) Radonjić.
Patrzac na rozklad Rodnijca jego przeciwnicy o dodatnim bilansie to: 1. Cetinkaya (31-21 wtedy), ktory wczesniej polegl przed czasem z naszym Rozanskim. 2. Sami Enbom (18-5 wtedy), ktory wczesniej polegl przez KO tetrykiem Arslanem z CW. 3. Jasmin Hasic (9-8 wtedy), ktory wygrywal z zawodnikami o lacznym bilansie 12-56 (z czego czesc miala rekord 0-1 lub byla debiutantami) - to oczywiscie tylko dane z boxrec, tak jak mowie nie widzialem tego pana w akcji ale nie chce mi sie wierzyc, ze ma zadatki na solidnego boksera skoro w rozkladzie nie ma nikogo nawet przecietnej klasy..
Oczywiscie sam Hrgovic tez nie ma nikogo powaznego (pomijajac same nazwiska a nie stan uzytecznosci) ale mimo wszystko jego biedne resume wyglada niesamowicie wobec resume jego przeciwnika.
Reasumujac; bedzie wpierdol szybki, Hrgovic dla siebie nie wyniesie nic, w oczach ekspertow nie zyska nic, a tylko czesc niedzielnych kibicow nabierze sie na nieskazitelny rekord Marko, ktory zapewne okaze sie totalnym bumem. oczywiscie chcialbym zostac zaskoczony pozytywnie przez Marko Radonjica :D ale nie nawet flaszki bym na niego postawil bo kwity wskazuja, ze zostanie zgnieciony
Tak czy siak okrutne czasy nastaly w HW, ze do 30-roku zycia malo kto sie mierzy miedzy soba (pomijajc super gwiazdy skazane na sukces jak AJ, Fury, kilka wyjatkow np. Parker, Chisora, czy nietrzymajacych cisnienia szpilkow). w 90tych (czy wstecz) to nawet za czasow kliczkow zestawienia typu Povetkin-Chambers nie byly taka rzadkoscia jak obecnie i zaplecze tez potrafilo sie miedzy soba bic w miare regularnie zeby dostac tittle. Starc zawodnikow top 5-20 jest jak na lekarstwo, mimo ze potencjalnych zestawien mnostwo.
Największą patologią boksu są federacje, w szczególności WBC i WBA. WBA już ludzie nie traktują poważnie, niestety WBC tak.