DE LA HOYA PRZESYŁA WIADOMOŚĆ ZE SZPITALA PO ZAKAŻENIU COVID-19

Redakcja, The Athletic

2021-09-04

48-letni Oscar De La Hoya (39-6, 30 KO) - jeden z najlepszych pięściarzy w historii USA - miał 11 września wrócić na ring po trzynastu latach przerwy i zmierzyć się z 44-letnim Brazylijczykiem, byłym mistrzem UFC Vitorem Belfortem (1-0, 1 KO), ale zachorował na COVID-19. Oto wiadomość, jaką świat otrzymał wczoraj od Oscara ze szpitala.

- Przygotowania do powrotu były dla mnie w ostatnich miesiącach wszystkim... Dziękuję wszystkim za wsparcie. Jestem w szpitalu, hospitalizowano mnie z powodu koronawirusa. Jestem przekonany, że jeszcze w tym roku wrócę na ring - powiedział De La Hoya, który był w pełni zaszczepiony przeciwko COVID-19, ale nie zdołał uniknąć zakażenia i hospitalizacji.

- Jakie miałem szanse na złapanie koronawirusa? Dbałem o siebie, diagnoza skopała mi tyłek - dodał "Złoty Chopiec", złoty medalista olimpijski z Barcelony i były zawodowy mistrza świata sześciu kategorii wagowych.

Przypomnijmy, że De La Hoyę zgodził się zastąpić 58-letni Evander Holyfield (44-10-2, 29 KO) - jedyny w historii czterokrotny mistrz świata wagi ciężkiej. Problem w tym, że nie wiadomo, czy udział wracającego po jedenastu latach przerwy Holyfielda w pełnoprawnej walce zaakceptuje nadzorująca galę kalifornijska komisja.