- To chyba schyłek kariery Artura, choć on sam powinien podjąć taką decyzję. Wydaje się jednak, że od walki z Wilderem zaczęły się jego problemy - mówi Paweł Skrzecz, medalista olimpijski, a także mistrzostw świata i Europy, który przez jakiś czas był w sztabie szkoleniowym Artura Szpilki (24-5, 16 KO).