GŁOWACKI WSPIERA CIEŚLAKA PRZED MOŻLIWĄ WALKĄ O MŚ: 'ZA POLSKĘ!'

Redakcja, Facebook

2021-08-15

- Scenariusz jest tylko jeden na tę walkę: wygrywa Krzysztof Głowacki, bardzo mu dopinguje i trzymam za niego kciuki, razem sparowaliśmy przed walką z Huckiem. Będę mu bardzo dopingował i wierzę w to, że wygra - mówił przed walką Krzysztofa Głowackiego (31-3, 19 KO) z Aleksandrem Usykiem w 2016 roku Michał Cieślak (21-1, 15 KO). Dziś role się odmieniły - to radomianin jest blisko walki o mistrzostwo świata, a Głowacki mocno wspiera swojego rodaka. 

Radomianin może skrzyżować rękawice z Mairisem Briedisem (27-1, 19 KO), aktualnym czempionem IBF wagi cruiser. Konfrontacja Cieślak vs Briedis odbędzie się prawdopodobnie 24 września w Arenie Gliwice lub gdańskiej ERGO Arenie - takie informacje ujawnił menedżer Cieślaka Zbigniew Ratyński w rozmowie z Przemysławem Osiakiem z Przeglądu Sportowego.

- Negocjacje idą w dobrym kierunku, choć rzeczywiście liczyliśmy na to, że umowę uda się dopiąć wcześniej. Utknęliśmy na uzgadnianiu szczegółów, natomiast termin 24 września został utrzymany i wydaje się, że ta walka w żaden sposób nie jest zagrożona (...) – mówi w rozmowie z "PS" Ratyński.

- Michał Cieślak, za Polskę! - napisał dziś w mediach społecznościowych Krzysztof Głowacki, komentując spekulacje dotyczące miejsca i terminu walki Cieślaka z Briedisem. Pięściarz z Wałcza miał okazję walczyć z Łotyszem w czerwcu 2019 r. w Rydze w ramach turnieju World Boxing Super Series - polski bokser przegrał wtedy przed czasem w bardzo kontrowersyjnych okolicznościach, po błędach sędziego ringowego oraz skandalicznym zachowaniu rywala.

Teraz "Główka" wspiera radomianina przed potencjalną walką o tytuł. Jeśli do niej dojdzie, Cieślak zawalczy o pas po raz drugi w karierze. Po raz pierwszy o czempionat bił się w styczniu 2020 r. w Demokratycznej Republice Konga, uległ na punkty Ilundze Makabu.