RASIZM I KORUPCJA W TLE WERDYKTU WALKI MAESTRE vs FOX

Redakcja, Boxingscene

2021-08-10

Werdykt sobotniej walki Gabriel Maestre vs Mykal Fox na gali w Minneapolis powszechnie uznano za skandaliczny. Wenezuelczyk był liczony w drugiej rundzie, a na przestrzeni całego pojedynku był po prostu gorszy od amerykańskiego rywala, jednak po ostatnim gongu sędziowie punktowali 114-113, 115-112 i 117-110 - wszyscy dla Maestre. Oburzenie budzi zwłaszcza ostatnia karta, za którą mogą się kryć naganne motywy.

Autorką punktacji 117-110 w ww. walce o tymczasowy tytuł WBA wagi półśredniej jest Gloria Martinez-Rizzo. Dziennikarz Corey Erdman odkrył, że była ona w przeszłości również autorką wielu rasistowskich wypowiedzi w mediach społecznościowych, m.in. nazywała żonę Baracka Obamy, Michelle Obamę "małpią mordą" i obrażała gwiazdora NBA LeBrona Jamesa. Dodajmy do tego fakt, że Mykal Fox jest Afroamerykaninem i mamy gotowy skandal na większą niż się wydawało skalę.

Oliwy do ognia dolewają powiązania męża Rizzo - doświadczonego w bokserskim biznesie doradcy Ricardo Rizzo - z federacją WBA, której prezydent Gilberto Jesus Mendoza zapowiedział już przeprowadzenie dochodzenia i zasugerował natychmiatowy rewanż Maestre z Foxem, uginając się pod presją opinii publicznej.

- Nie miałem szans, by wygrać na jej karcie - skomentował postawę Rizzo Mykal Fox, a najbardziej dosadną opinię wyraził uznany promotor Lou DiBella.

- Niekompetencja sędziów to problem boksu, ale rabunek w walce Maestre vs Fox nie miał nic wspólnego z niekompetencją. To było działanie z premedytacją, przewidywalne i symboliczne dla skorumpowanego, zepsutego systemu - stwierdził DiBella.