PLANT, BIWOŁ I GOŁOWKIN LISTOPADOWYMI OPCJAMI DLA CANELO

Redakcja, The Ring

2021-08-07

Fakt, że Saul Alvarez (56-1-2, 38 KO) odpuścił wrześniową datę otwiera mu wiele nowych furtek. Wraca na przykład temat pełnej unifikacji kategorii super średniej.

Pierwotnym pomysłem była walka sławnego Meksykanina - mistrza WBC/WBA/WBO w limicie 76,2 kilograma, 18 września z Calebem Plantem (21-0, 12 KO), który posiada czwarty i ostatni tytuł, ten w wersji IBF. Obie strony nie dogadały jednak szczegółów, pomimo iż Meksykanin miał zagwarantowane 40 milionów dolarów plus wpływy z meksykańskiej telewizji i swoich reklamodawców. Kolejną opcją był Dmitrij Biwoł (18-0, 11 KO), mistrz WBA wagi półciężkiej, który zgodził się nawet na umowny limit 78 kilogramów, jednak wszystko przeciągnęło się tak bardzo, że zabrakłoby już czasu na dobrą promocję potyczki.

Canelo wróci w pierwszej połowie listopada, a Plant oraz Biwoł nadal pozostają kandydatami na rywala. Dochodzi również pomysł dopięcia trylogii z Giennadijem Gołowkinem (41-1-1, 36 KO). Tak przynajmniej twierdzi Eddy Reynoso, trener i menadżer Alvareza, który ma chyba najwięcej do powiedzenia przy wyborze kolejnych przeciwników.

- Mieliśmy już za mało czasu aby promować walkę 18 września. Wrócimy prawdopodobnie w czwarty weekend października bądź w pierwszych dwóch listopada. Wcześniej upadły negocjacje z Plantem, ale on ma czwarty pas i wciąż możliwe, że wróci jego temat, wszak unifikacja zawsze była naszą pierwszą opcją. Inną opcją może być przecież Biwoł albo Gołowkin, wszystko jest możliwe. Nie chcemy zamykać się na nikogo i możemy współpracować z każdym promotorem czy telewizją - powiedział Reynoso.