ARUM O ZACHOWANIU WILDERA: TO SZALEŃSTWO!

Współpromotor mistrza świata WBC wagi ciężkiej Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO), Bob Arum skomentował ignorowanie większości mediów przez Deontaya Wildera (42-1-1, 41 KO), którego Fury zrzucił z tronu w lutym zeszłego roku i z którym zmierzy się po raz trzeci 24 lipca w Las Vegas.

WILDER: FURY ZNÓW SPRÓBUJE OSZUSTWA, CHCĘ SKOŃCZYĆ MU KARIERĘ >>>

- Co może powiedzieć Wilder po tym, jak pieprzył głupoty i poświęcił swojego trenera? Każdy wie, że Mark Breland to jeden z najsympatyczniejszych ludzi. A Wilder nie powiedział, że Breland źle go przygotował, jak zazwyczaj mówią zawodnicy przy zwalnianiu trenerów - powiedział Arum.

- Wilder powiedział, że Breland zatruł jego wodę! To szaleństwo. Że sędzia Kenny Bayless był pijany! To szaleństwo! Że z rękawicami Fury'ego było coś nie w porządku! Wilder oszalał. Rękawic nie dotyka nikt oprócz ludzi z komisji, są ubierane w szatni w obecności kamer. O czym więc mówi Wilder? Gdybym powiedział coś takiego, również siedziałbym ze słuchawkami na uszach (odniesienie do zachowania Wildera na konferencji prasowej - przyp.red.), żeby nikt nie mógł zadawać mi pytań - dodał szef grupy Top Rank, 89-letni weteran bokserskiego biznesu.