Rośnie napięcie przed dzisiejszym meczem piłkarskim Polska-Szwecja na mistrzostwach Europy (początek o godz. 18.00). Trener Polaków Paulo Sousa broni przyłapanego przez paparazzi na paleniu papierosa Wojciecha Szczęsnego, tymczasem promotor Andrzej Wasilewski nie oszczędza naszego bramkarza.
POLSKA CZY SZWECJA? A MOŻE REMIS? GRAJ I WYGRYWAJ Z STS! >>>
- Świetny przykład dla młodych sportowców. Kiedyś za fajki wylatywano z dużego sportu. Możliwe, że bramkarzom to specjalnie nie szkodzi, ale wizerunkowo... A przecież większość polskiej młodzieży/sportowców śledzi Euro. Katastrofa. Jemu wolno, bo? - ostro skomentował zachowanie Szczęsnego szef grupy KnockOut Promotions.
- Włosi (a Szczęsny gra w Serie A) są bardziej tolerancyjni na takie sprawy. Oto Marco Verratti (bohater ostatniego meczu grupowego: pomocnik, który robi jedenaście kilometrów na mecz). W boksie też palili: Carlos Monzon jarał jak smok, a i tak miał "żelazne płuca", Nicolino Locche popalał między rundami itd. - oto riposta Kacpra Bartosiaka, dziennikarza TVP Sport i współpracownika m.in. BOKSER.ORG.
Bartosiak został poparty przez internautów, którzy przypomnieli Wasilewskiemu, że palili - nałogowo lub okazyjnie - tak znani zawodnicy jak np. Zbigniew Boniek, Gianluigi Buffon, Wayne Rooney, Neymar, Franz Beckenbauer, Zinedine Zidane czy Michael Jordan.