KOWNACKI: FURY POWIEDZIAŁ MI, ŻEBYM NIE TRACIŁ ZBYT DUŻO WAGI

Redakcja, IFL TV

2021-05-08

Najlepszy polski bokser wagi ciężkiej, Adam Kownacki (20-1, 15 KO) zasiądzie dziś na trybunach stadionu AT and T w teksańskim Arlington, by oglądać wielką walkę unifikacyjną w wadze super średniej - Saul Alvarez vs Billy Joe Saunders. Polak spotkał się w Teksasie z przyjacielem Saundersa, mistrzem WBC wagi ciężkiej Tysonem Furym. Brytyjczyk udzielił Kownackiemu ciekawej rady.

WKRÓTCE OGŁOSZENIE REWANŻU KOWNACKIEGO Z HELENIUSEM? >>>

- Tyson Fury powiedział mi, żebym nie tracił zbyt dużo wagi. Widzieliśmy, co stało się z Andym Ruizem Juniorem w walce z Chrisem Arreolą. Nie miał już tej mocy, którą miał, gdy był nieco większy. Moja idealna waga to 250-255 funtów, taką miałem w walce z Arturem Szpilką (tutaj Adam się pomylił, być może chodziło mu o przedział 240-245 funtów, gdyż przed walką ze Szpilką wiósł na skalę 242,2 funta, czyli 109,85 kilograma - przyp.red.). Czyli krótko mówiąc pozostaję gruby (śmiech) - powiedział Kownacki.

- (...) W walce z Robertem Heleniusem (marzec zeszłego roku - przyp.red.) pierwszy raz zostałem naprawdę wstrząśnięty i pokonany przed czasem. To nowe doświadczenie, z którego trzeba wyciągnąć wnioski. Inaczej zachowywać się w kryzysowych sytuacjach. Teraz cieszę się, że walka Tysona Fury'ego z Anthonym Joshuą wyłoni niekwestionowanego czempiona. Sport tego potrzebuje. Na kogo stawiam? Wygra ten, który będzie bardziej konsekwentny w realizacji planu. Fury jest wyjątkowo trudnym rywalem ze względu na swój niewygodny styl i rozmiar. Ale Joshua ma bardzo dobrą technikę i jest bardzo silny (...) - dodał Polak.

- Nie mogę się doczekać rewanżu z Heleniusem i zwycięstwa. Udowodnię, że marcowa walka była tylko wypadkiem przy pracy i wrócę do gry o mistrzostwo świata. A w walce Canelo z Saundersem, którą będę oglądał na żywo, stawiam na Meksykanina, który jest w szczycie formy - podsumował temat ''Babyface''.