Chris Arreola (38-6-1, 33 KO) zmierzy się 1 maja w Carson z Andym Ruizem Juniorem (33-2, 22 KO) w walce wieczoru gali transmitowanej przez stację Fox w formacie PPV. Były mistrz świata wagi ciężkiej, wracający po porażce w rewanżu z Anthonym Joshuą i utracie pasów Ruiz jest podobno w kapitalnej formie, ale Arreola twierdzi, że również bardzo ciężko pracuje i celuje w sprawienie sensacji.
WHYTE O WALCE RUIZA Z ARREOLĄ: TO BEZNADZIEJNE ZESTAWIENIE >>>
- Dziękuję Andy'emu za szansę na ponowne pokazanie moich umiejętności, jestem Meksykaninem i Meksykanin zawsze ze mnie wyjdzie w walce. Interesuje mnie tylko to, żeby stoczyć wojnę, dać kibicom wspaniałe widowisko. Nie martwię się swoją wagą, teraz skupiam się na swoim boksie. Andy wygląda kapitalnie, jest bardzo zmotywowany - powiedział Arreola.
- Czy trenujący z Andym Canelo Alvarez może nauczyć tak doświadczonego zawodnika nowych trików? Zobaczymy, na pewno Canelo nie może wejść do ringu za Andy'ego. Ja w każdym razie pracuję bardzo ciężko i chcę się wcielić 1 maja w rolę Bustera Douglasa - tako rzekł ''Koszmar''.
Arreola nawiązuje w powyższej wypowiedzi do największej sensacji w historii wagi ciężkiej, czyli nokautu, jaki zafundował Mike'owi Tysonowi James ''Buster'' Douglas w Tokio w 1990 roku. ''Żelazny Mike'' nigdy nie zdołał już po tej walce odbudować swojego statusu. W 1992 roku trafił do więzienia i choć zdobył ponownie mistrzostwo świata po wznowieniu kariery, na zawsze pozostanie naznaczony wielkim upadkiem na ziemi Kraju Kwitnącej Wiśni. Czy ''Koszmar'' zdoła zafundować porównywalny upadek Ruizowi?