WHYTE KRYTYKUJE FURY'EGO I WILDERA: 'NADMUCHANE BILANSE'

Redakcja, Sky Sports

2021-04-12

Dillian Whyte (28-2, 19 KO) wygrał w marcu rewanż z Aleksandrem Powietkinem i zdobył tymczasowy tytuł WBC wagi ciężkiej, odzyskując w zasadzie pozycję obowiązkowego pretendenta do walki z mistrzem WBC Tysonem Furym (30-0-1, 21 KO). Brytyjczyk wciąż celuje też w walkę z byłym czempionem Deontayem Wilderem (42-1-1, 41 KO), deprecjonując przy tym dokonania Fury'ego i Wildera.

KOWNACKI: WALKA Z WHYTE'EM BYŁABY JAK BOJE GATTIEGO Z WARDEM >>>

- Wszyscy pozwalają Fury'emu na gówniane gadki, to frustrujące. Władimir Kliczko był wspaniałym mistrzem, ale kiedy walczył z Furym, był jakby nieobecny. Głowa chyba nie dojechała, to mu się zdarzało. W każdym razie nigdy nie zobaczyliśmy rewanżu - powiedział Whyte.

- Fury i Wilder otrzymują zbyt wiele szacunku za swoje nadmuchane bilanse, pełne walk ze starannie dobranymi przeciwnikami. Wygrywali z zawodnikami z obecnego top 10 magazynu The Ring zaledwie po razie. Ja mam na koncie trzy takie wygrane. Fury to błazen, nazywa siebie najlepszym zawodnikiem wszech czasów, ale odrzucał walki ze mną, nawet nakazane przez federację WBC. A Wildera próbuję dorwać od dawna, gdybym z nim walczył, pokonałbym go przed Furym i byłbym już mistrzem - dodał urodzony na Jamajce bombardier z Brixton.