DILLIAN WHYTE: TYM RAZEM POWIETKIN JUŻ NIE WSTANIE

Redakcja, Boxingscene

2021-03-23

W najbliższą sobotę czeka nas kapitalnie się zapowiadający rewanż Dilliana Whyte'a (27-2, 18 KO) z Aleksandrem Powietkinem (36-2-1, 25 KO). Whyte twierdzi, że tym razem nie da Rosjaninowi wrócić do gry i wróci na zwycięski szlak za wszelką cenę.

MASTERNAK WRACA ZADOWOLONY ZE SPARINGÓW Z WHYTE'EM >>>

- Tym razem pokonam Powietkina i zobaczymy, co ludzie powiedzą. Jedna, dwie, trzy porażki nie znaczą wiele dla ''ciężkiego'' w dzisiejszych czasach: jeżeli walczy się z dobrymi zawodnikami, to trzeba przede wszystkim mocno wracać po porażkach. Muszę wygrać rewanż z Powietkinem, ale nie jestem gościem, który martwi się presją. Po prostu się uśmiecham i wskakuję na falę - powiedział Whyte.

- Walczyłem na długo przed staniem się bokserem. Nokautowałem ludzi od dawna, mam dużą moc w obu pięściach. Powietkin to trudny i doświadczony rywal, bardzo cierpliwy i bardzo twardy. Ostatnio padł po ciosie, którym nie trafiłem na punkt. Zdołał powstać i pokazał odporność. Tym razem już nie wstanie, gdy go trafię - dodał bombardier z Brixton.

- Jestem typem gościa, który bardzo dobrze się adaptuje, zrobię to, co potrzeba, by zwyciężyć. Nie obchodzi mnie, czy muszę gościa wyboksować czy go brutalnie dojechać. To największa walka w mojej karierze (...) Wejdę do ringu, by zrobić to, co robię najlepiej: zadawać ból - podsumował temat urodzony na Jamajce Brytyjczyk.

Przypomnijmy, że sobotni rewanż ma status eliminatora do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBC. Lepszy z dwójki Powietkin vs Whyte w ciągu roku musi dostać mistrzowską szansę. Pojedynek w Polsce pokaże platforma DAZN. To jedyne 7,99 złotych miesięcznie. Jeśli jeszcze nie dokonaliście zakupu w miniony weekend przy okazji walki Głowackiego z Okolie, zróbcie to teraz. Zakupu dokonacie TUTAJ >>>.