GŁOWACKI ZABRAŁ GŁOS PO PORAŻCE: PO NOCY PRZYCHODZI DZIEŃ

Redakcja, Facebook

2021-03-21

Od wczorajszej potyczki Krzysztofa Głowackiego (31-3, 19 KO) z Lawrence'em Okolie (16-0, 13 KO) minęło ponad dwadzieścia godzin. Dla pięściarza z Wałcza na pewno są to trudne chwile, porażka z Brytyjczykiem była bowiem bardzo bolesna. Kilkadziesiąt minut temu były dwukrotny mistrz świata wagi junior ciężkiej zdecydował się opublikować w mediach społecznościowych krótką odezwę do kibiców. 

Głowacki podziękował wszystkim kibicom za słowa wsparcia, które napływają do niego po wczorajszej porażce. 

- Kochani zacznę od tego, ze jestem Wam ogromnie wdzięczny za to, ze trzymaliście kciuki, za to, że choć przegrałem ten pojedynek, nadal przy mnie jesteście i wysyłacie tak wiele ciepłych słów. Życie jest przewrotne i nie zawsze dzieje się tak, jak byśmy chcieli, ale pamietajmy: nawet po najciemniejszej nocy przychodzi dzień, przynosząc nowe możliwości. Istnieją dwa rodzaje bólu: ten, który nas osłabia i taki, który nas zmienia na lepsze. Ja nie zamierzam się poddawać, wierzę, że będę miał jeszcze szanse stanąć na szczycie. Teraz jednak czas odpocząć, wrócić do domu, do mojej kochanej Ani i dzieci. Wysyłam moc pozytywnej energii. Trzymajcie się ciepło - napisał na swoim Facebooku Głowacki. 

Głowacki przegrał przed czasem w szóstej rundzie, nadziewając się na silny cios Okoliego. Został wyliczony i ostatecznie sędzia ringowy przerwał pojedynek. Wcześniej każda runda była pod dyktando Brytyjczyka. Tym samym Lawrence Okolie został pierwszy raz w karierze zawodowym mistrzem świata i wydaje się, że przed nim świetlana przyszłość.