'HOLENDERSKI REWANŻ STANISŁAWA GIBADŁO W DZIERŻONIOWIE

Redakcja, Informacja prasowa

2021-01-28

- Cztery lata czekałem na walkę z holenderskim rywalem. Pokonam Melvina Wassinga i w ten sposób zrewanżuję się za porażkę z Maxem van der Pasem - mówi Stanisław Gibadło (5-0), który spotka się z Melvinem Wassingiem (7-5-4, 2 KO) na gali Tymex Boxing Night 16, która odbędzie się 13 marca w Dzierżoniowie. Transmisja w TVP Sport.

Po pięciu zwycięstwach w latach 2018-2020 z krajowymi pięściarzami, w szóstej zawodowej walce urodzony w Atenach Stanisław Gibadło spotka się z mającym siedmioletnie doświadczenie na profesjonalnych ringach bokserskich Melvinem Wassingem. Holender ma na koncie również kilkadziesiąt walk w kickboxingu.

- Wassing toczył bardzo wyrównane pojedynki w Holandii i poza jej granicami, stąd w jego bilansie aż cztery remisy i kilka kolejnych walk wygranych bądź przegranych, które kończyły się niejednomyślnymi werdyktami sędziowskimi. Widać, że chce wygrywać i daje dobre pojedynki – powiedział zawodnik grupy Tymex Boxing Promotion. Pięściarz promowany przez Mariusza i Marcela Grabowskich w boksie olimpijskich rywalizował z innym reprezentantem Holandii Maxem van der Pasem. To dawny rywal m.in. Tomasza Jabłońskiego, który pokonał Holendra po drodze po wicemistrzostwo Europy w 2015 roku.

- Dla mnie wyjątkowym turniejem był Memoriał Feliksa Stamma w 2017 roku. W eliminacjach wygrałem z Ukraińcem Mykołą Zhizhiyanem, w ćwierćfinale z Danielem Adamcem, który jest dziś mistrzem Polski, zaś w półfinale ze Szkotem Darrenem Johnstone'em. Dopiero w finale minimalnie przegrałem 2:3 z Maxem van der Pasem. Wciąż jest w boksie olimpijskim i walczy o awans na Igrzyska Olimpijskie w Tokio – przyznał Gibadło.

Bokser Tymexu jest żołnierzem zawodowym w jednostce powietrznodesantowej w Gliwicach. Na co dzień trenuje pod okiem Krzysztofa Zmorzyńskiego.

- Mam dużą motywację, aby po czterech latach wygrać z przeciwnikiem z Holandii. Melvin Wassing boksował w Holandii, Belgii, we Francji, Niemczech i na Węgrzech. Potrzebuję takich mocnych walk, aby dalej się rozwijać. Jestem pewny, że mam zdecydowanie większe umiejętności niż w finale Turnieju Stamma z van der Pasem. A więc, Melvin, bądź czujny, chcę wygrać i dokonam tego 13 marca w Dzierżoniowie – kontynuował Gibadło, który w ostatnich tygodniach przed walką będzie trenował również z Gusem Currenem, szkoleniowcem Ewy Brodnickiej. 27-letni Gibadło ma zapewnione dobre warunki treningowe, a na jego bokserskie występy przychylnie patrzą przełożeni w jednostce wojskowej.

- Wojsko i boks są dla mnie ważne i dają mi szczęście oraz stabilizację. Cieszę się, że służba i sport świetnie ze sobą współgrają – dodał srebrny i brązowy medalista mistrzostw Polski w boksie olimpijskim. W głównych walkach gali w Dzierżoniowie boksować będą Międzynarodowy Mistrz Polski wagi lekkiej Damian Wrzesiński (21-1-2, 6 KO) i była mistrzyni świata federacji WBO wagi super piórkowej Ewa Brodnicka (19-1, 2 KO). Rywalem "Wrzosa" będzie Meksykanin Julio Barraza (19-2-1, 13 KO). Natomiast Łukasz "Gruby" Maciec (26-3-1, 5 KO) zmierzy się z Nikaraguańczykiem Pablo Mendozą (9-7, 9 KO).