WARD: GDYBYM MIAŁ WRACAĆ, WYBRAŁBYM WALKĘ Z JOSHUĄ

Redakcja, DAZN

2021-01-23

Były czempion wagi super średniej i półciężkiej, pracujący obecnie jako komentator i analityk telewizyjny Andre Ward wciąż jest pytany o to, czy wróci do boksu. W ostatniej wypowiedzi na ten temat Amerykanin stwierdził, że jeżeli miałby wracać, celowałby tylko w gigantyczne, niemożliwe na papierze do wygrania walki i wskazał na starcie z obecnym mistrzem IBF, WBA i WBO wagi ciężkiej - Anthonym Joshuą (24-1, 22 KO).

PROMOTOR JOSHUY: FURY JUŻ MNIE ZASKAKIWAŁ, ALE NIE TYM RAZEM >>>

- Gdybym miał wrócić i wybierać między walką z Joshuą i walką z Canelo Alvarezem, walczyłbym z Joshuą. Wszystko albo nic. Czy Joshua może pokonać Tysona Fury'ego? Nie wygra z tym Furym, którego widziałem w ostatnich dwóch latach. Wszystko może się zdarzyć, ale obecnie moim faworytem walki Fury vs Joshua jest ''Król Cyganów'' - powiedział Ward, który myślał o walce z AJ'em w 2017 roku, po zwycięstwie w rewanżu nad Siergiejem Kowaliowem. Amerykanin - mistrz olimpijski i niepokonany do końca kariery zawodowy mistrz świata - był wówczas na szczycie boksu i szukał wielkich wyzwań.

- Przez chwilę myślałem o walce z Joshuą. Miałem go na celu po drugiej walce z Kowaliowem. Zanim odszedłem na emeryturę, chciałem stoczyć jeszcze trzy walki. Najpierw walkę na rozgrzewkę w USA. Potem walkę na Wyspach w wadze cruiser. Na końcu miała być walka z Joshuą. Wiedziałem, że mogę zrobić to, co zrobił Andy Ruiz, oczywiście zrobiłbym to swoim sposobem. Wyglądałoby to inaczej. Nie chcę jednak niczego odbierać Brytyjczykowi - mówił ''Son of God'', jeden z najlepszych pięściarzy XXI wieku, po porażce Joshuy z Andym Ruizem Juniorem w czerwcu 2019 roku.