FURY: KIEDY POBIJĘ JOSHUĘ, BĘDĘ MIAŁ NA ROZKŁADZIE JUŻ WSZYSTKICH

Redakcja, The Jonathan Ross Show

2020-12-18

- Kiedy już pobiję Joshuę, będę miał na rozkładzie wszystkich najlepszych rywali mojej ery - mówi Tyson Fury (30-0-1, 21 KO), który dąży do pełnej unifikacji i walki z Anthonym Joshuą (24-1, 22 KO).

- Kiedy pytano go o naszą walkę, on unikał odpowiedzi. Jeśli spytacie mnie, czy chcę z nim walczyć, od razu odpowiem wam, że bardzo tego chcę. Ten pojedynek po prostu musi się odbyć. Kiedy już pobiję Joshuę, będę miał na rozkładzie wszystkich najlepszych rywali mojej ery. Obaj jesteśmy teraz wolni i możemy, a nawet musimy, zmierzyć się w roku 2021 - mówi mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBC, który zostając po raz pierwszy championem zdetronizował po dekadzie panowania Władimira Kliczkę, a za drugim razem rozbił Deontaya Wildera. CV ma więc znakomite...

JOSHUA ZNOKAUTOWAŁ PULEWA >>>

- Jestem na ten moment numerem jeden w wadze ciężkiej i nikt się nawet do mnie nie zbliża. Co prawda Joshua jest zunifikowanym mistrzem IBF/WBA/WBO, ale ja miałem te wszystkie pasy już w 2015 roku, po czym wszystkie je porzuciłem, kiedy zaczęły się moje problemy. Lepszy z naszej walki zostanie pierwszym od dwudziestu lat, czyli od czasu panowania Lennoxa Lewisa, bezdyskusyjnym mistrzem wszechwag. Urodziłem się gotowy do walki i rywalizacji. Będę kontynuować swoją drogę dopóki nie znajdę już więcej wyzwań. A prawda jest taka, że kiedy już pokonam Joshuę, będę miał na rozkładzie najlepszych zawodników mojej ery. Oczywiście mam do Joshuy wiele szacunku. To przecież mistrz olimpijski i dwukrotny mistrz świata. To prawdziwy atleta, lecz moim zdaniem jestem dziś daleko przed konkurencją, również przed nim - zakończył "Król Cyganów".